W niedzielę (20 maja) broniący się przed spadkiem GKS Raciborowice podejmował wicelidera tabeli grupy III jeleniogórskiej A-klasy LZS Łaziska. Goście objęli prowadzenie w 18 minucie, po strzale Ciepielowskiego. Miejscowi protestowali twierdząc, że gol padł z pozycji spalonej, ale arbiter pozostał niewzruszony. Ambitnie grający zawodnicy GKS w 32 minucie doprowadzili do wyrównania. Na listę strzelców wpisał się Kijowski, który soczystym uderzeniem z narożnika pola karnego umieścił piłkę pod poprzeczką. Wynikiem 1:1 zakończyła się pierwsza połowa.
W drugiej strzelali już tylko goście. Gieksa skutecznie broniła się do 75 minuty. Wówczas na 2:1 dla Łazisk podwyższył Skrzypek. W 80 minucie wynik spotkania na 3:1 ustalił Wróblewski, który bezbłędnie wykorzystał rzut karny. Po niedzielnym zwycięstwie Łazisk i sobotniej porażce Chrobrego Nowogrodziec (przegrana 1:2 w Węglińcu) sprawa awansu pozostaje otwarta. Łaziska tracą tylko 1 punkt do liderującego w tabeli Chrobrego. Walka o awans będzie zatem emocjonująca do samego końca rozgrywek. Natomiast sytuacja GKS-u Raciborowice staje się coraz bardziej skomplikowana. Zespół zamyka tabelę...