Pijany 35-latek przydzwonił w latarnię. Pobrano mu krew do badań

Pijany kierowca przydzwonił w latarnię i... sobie poszedł. Sprawcę zatrzymano
fot. OSP Raciborowice Na szczęście nikomu nic się nie stało.
istotne.pl 183 alkohol, policja, straż pożarna, iwiny

Reklama

Do zdarzenia doszło w sobotnią noc, około godziny 23:25, w Iwinach (gmina Warta Bolesławiecka). Jak czytamy na facebookowym profilu strażaków ochotników z Raciborowic:

Stanowisko Kierowania KP PSP w Bolesławcu zadysponowało nas do wypadku samochodowego w Iwinach. Nietrzeźwy kierujący samochodem osobowym wypadł z jezdni, uderzył w przydrożną lampę, po czym pieszo oddalił się z miejsca zdarzenia.

W wyniku tego incydentu nikt nie ucierpiał.

Agresywnego sprawcę zdarzenia zlokalizowano i przekazano policji. W akcji brali udział strażacy z Bolesławca, Warty Bolesławieckiej i Raciborowic, a także patrol policji i zespół ratownictwa medycznego.

Autem marki Fiat Seicento kierował 35-latek z powiatu bolesławieckiego. Mężczyzna nie chciał poddać się badaniu alkomatem. Pobrano mu więc krew do badań. Jeśli okaże się, że 35-latek wsiadł za kółko po pijaku (czyli miał w momencie zdarzenia powyżej 0,5‰ alkoholu we krwi), grozić mu może kara do dwóch lat więzienia.

Reklama