O sprawie poinformował nas Czytelnik, mieszkaniec Bolesławca. Niby mamy XXI wiek, ale w taksówkach w Mieście Ceramiki nadal głównie płaci się gotówką. Część bolesławieckich kierowców taksówek jest za wprowadzeniem terminali płatniczych, większość jednak to zdeklarowani przeciwnicy takiego rozwiązania.
Udało nam się skontaktować z taksówkarzem, u którego od około miesiąca można płacić kartą. Zainteresowanie – wbrew pozorom – nie jest duże. Na razie kilkunastu klientów (z około pół tysiąca!) skorzystało z nowej możliwości i dokonało płatności za pośrednictwem terminalu.
A przecież to ogromne udogodnienie dla klientów! A sam przedsiębiorca, w tym przypadku kierowca taksówki, nie ponosi żadnych kosztów, bo w ramach Programu Wsparcia Obrotu Bezgotówkowego „Polska Bezgotówkowa” może otrzymać terminal za darmochę. (Mało tego, przez rok koszty obsługi płatności pokrywać będzie Fundacja Polska Bezgotówkowa. Więcej na ten temat na portalu forsal.pl).
Drugi z taksówkarzy, do których udało nam się dodzwonić, też jest za wprowadzeniem terminali. – One są potrzebne – argumentuje. – Czasy są takie, że ludzie nie noszą przy sobie gotówki.
Ci zaś kierowcy, którzy są przeciwni terminalom, nie chcieli się wypowiadać na ten temat. Dlaczego taksówkarze mają negatywny stosunek do kart płatniczych? Prawdopodobnie chodzi o napiwki, a także o to, że gdy klient nie ma przy sobie odpowiedniej kwoty, taksówka specjalnie podjeżdża pod bankomat. Efekt? Droższy kurs i więcej pieniędzy w kieszeni kierowcy.
Co Wy na to? Zapraszamy do dyskusji i głosowania w naszej sondzie.