W mailu do redakcji Czytelnik napisał:
To może skończyć się tragicznie. Młodzi chłopcy zjeżdżają na rowerach ze zdezelowanych pochylni na skateparku koło wiaduktu, bez odpowiedniego zabezpieczenia – jak na przykład kask.
I dodał:
Nie trzeba chyba dużej wyobraźni, żeby przewidzieć co może się stać, kiedy chłopak straci panowanie nad rowerem i podczas zjazdu uderzy głową o podłoże…
O sprawę zapytaliśmy Zbigniewa Kowalczyka, wiceszefa Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bolesławcu, który zarządza skateparkiem. Wicedyrektor MOSiR-u poinformował nas, że regulamin korzystania z obiektu mówi wyraźnie, że „każda osoba korzystająca z urządzeń skateparku ma obowiązek posiadać i używać przez cały czas jazdy kompletu ochraniaczy i kasku ochronnego”.
Jak jest w praktyce – widać na załączonym obrazku...