Sprawca bezczelnego włamania do szpitala zatrzymany. Jest wideo

Podejrzany
fot. KPP Bolesławiec Mieszkańcowi powiatu bolesławieckiego grozić może kara nawet do 10 lat więzienia.
istotne.pl 183 policja, kradzież, włamanie

Reklama

Policja zatrzymała 30-letniego mieszkańca z powiatu bolesławieckiego, podejrzanego o kradzież z włamaniem do bolesławieckiego szpitala.

Przypomnijmy. 18 grudnia informowaliśmy, że o bezczelnej i skrajnie idiotycznej kradzieży doszło w nocy z 15 na 16 grudnia na terenie bolesławieckiego szpitala powiatowego. Nieznany wówczas sprawca, wyważywszy drzwi, włamał się do pomieszczenia z agregatami prądotwórczymi. Rozbebeszył urządzenia i zabrał te ich elementy, które łatwo będzie sprzedać w punktach skupu metali kolorowych.

To, że doszło do przestępstwa, odkrył portier w czasie niedzielnego obchodu. Powiadomiono policję.

Najbardziej przerażający jest fakt, że wspomniane agregaty zasilały m.in. blok operacyjny, intensywną terapię i porodówkę. Strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby ktoś w tym czasie był operowany i byłaby przerwa w dostawie prądu.

Przedstawiciele bolesławieckiego ZOZ-u potwierdzają: kradzież, której dokonał arogancki i nieodpowiedzialny włamywacz, stanowiła realne zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów placówki.

Teraz szpital będzie musiał kupić agregat, co ma kosztować około 40 tys. zł. Na razie – dzięki samorządowcom z Powiatu Bolesławieckiego i Urzędu Miasta Bolesławiec – o bezpieczeństwo pacjentów ZOZ-u dba agregat pożyczony od Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Bolesławcu.

Dyrektor szpitala Adam Zdaniuk dziękuje prezesowi MZGK Władysławowi Bakalarzowi.

Co więcej, podejrzanym o szpitalną kradzież jest ta sama osoba, która niedawno uszkodziła 5 transformatorów. (Do przestępstw doszło w sierpniu i wrześniu br.).

W samochodzie należącym do podejrzanego policjanci znaleźli zestaw narzędzi, które były wykorzystywane podczas przestępstw.

Mężczyzna uszkadzał transformatory poprzez nawiercenie części, gdzie znajdował się olej chłodzący, i spuszczał całą zawartość zbiornika. Z każdego transformatora uzyskiwał w ten sposób ok. 100 litrów oleju, który później wlewał… do baku swojego samochodu.

Złodziej spowodował straty na ponad 50 tys. złotych.

Reklama