O tym, że w Bolesławcu są coraz większe problemy z wolnymi miejscami do parkowania samochodów pisaliśmy wielokrotnie. Ostatnio otrzymaliśmy dwa kolejne zgłoszenia o kierowcach, którzy parkując utrudniają przejazd innym kierowcom, a zwłaszcza kierowcom autobusów. Jedno dotyczy parkowania przed szkołą przy ulicy Jana Pawła II.
O tym miejscu i parkowaniu pisaliśmy już w marcu bieżącego roku w materiale: Nagminnie parkują w zatoczce dla autobusów. Kierowcy aut osobowych nadal parkują tam, tak jak parkowali wcześniej i utrudniają życie kierowcom MZK.
Drugie miejsce to łuk drogi osiedlowej przy ulicy Starzyńskiego. Czytelnik pisze:
Starzyńskiego zakręt za pizzerią. Prosimy o interwencję. Straż miejska lekceważy nasze prośby i telefony do nich. A na dodatek straż miejska ma kamerę na budynku przy tym zakręcie i mimo wszystko widząc co tam się dzieje nie pomaga. Autobusy wjeżdżają na chodnik żeby się minąć. I tak jest codziennie.
O obu miejscach powiadomiliśmy Straż Miejską w Bolesławcu. Czy można znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji? Z jednej strony trudno się dziwić kierowcom większych pojazdów, którzy przez takie parkowanie mają utrudniony przejazd. Z drugiej są kierowcy osobówek, którzy wielokrotnie nie mają gdzie zaparkować. No i co robić? Co wy na to?