Jak czytamy w informacji opublikowanej 19 września na profilu Pixers Ring:
Dzisiaj smutny dzień i smutna wiadomość od operatora toru, spółki Onion Ring sp. z o.o.
"Własny tor treningowy to marzenie wielu #petrolheads… nam się to udało dzięki maksymalnemu zaangażowaniu wielu osób i zaciągniętym kredytom dwójki założycieli.
Czasami jednak trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść.
Tak jest tym razem w naszym przypadku – niestety.
Chcieliśmy podziękować Wam – wszystkim klientom i kibicom naszej inicjatywy, dzięki którym każdy dzień pracy przy tym projekcie zaczynał i kończył się wielkim bananem na twarzy całej ekipy.
Przepraszamy, że zawiedliśmy naszych współpracowników, klientów i wierzycieli, jednak zmuszeni finansowymi realiami wywieszamy po raz ostatni “szachownicę” kończącą naszą działalność z dniem 30 września 2018...(...)".
To wyścigowy otwarto na terenie byłego lotniska Krzywa w Osłej (gmina Gromadka) przeszło rok temu. W komunikacie na profilu Facebookowym nie ma informacji dla osób, które zapłaciły za korzystanie z toru z góry (np. wykupując karnety). Próbowaliśmy się skontaktować z kimś z firmy, dzwoniąc pod numer telefonu podany na Facebooku. Niestety, nikt nie odebrał telefonu.
Jak myślicie, dlaczego Pixers Ring kończy działalność? Czy nie było chętnych do korzystania z toru? Za mało był reklamowany? A może ceny były za wysokie?
Zapraszamy do dyskusji.