W czwartek odbędzie się finał czwartej edycji Festiwalu Kina Off. Miłośnicy dziesiątej muzy będą mieli okazję obejrzeć siedem filmów konkursowych:
- dwa filmy Przemysława Filipowicza (wielokrotnie nagradzane „Pięknie jest żyć” i „Klej”)
- obraz „Szczury” Wojciecha Becli z Nowej Wsi
- „Bohatera” i „Dowcipną Fryzjerkę, czyli debiut” Wojciecha Antosika i Mateusza Oleka z Lwówka Śląskiego (ich filmy bolesławianie mogli zobaczyć podczas pierwszej i drugiej edycji festiwalu)
- dzieła młodych filmowców z Wrocławia („NiM powstanie MiM” Anny Kasperkiewicz oraz „WiedźMak – Finał Filmu” Marcina Lesisza i Krzysztofa Maślejaka).
Po części konkursowej organizatorzy festiwalu zaprezentują przegląd dorobku grupy Butcher's Films. Zobaczymy: „Zazdrość” Filipa Rudnickiego (ten film wygrał ubiegłoroczny festiwal), „Martę” Adama Uryniaka i „Poddasze” Łukasza Bursy.
Festiwal zakończy projekcja debiutu reżyserskiego Macieja Buchwalda „Nie ma o czym milczeć”, obrazu, który zdobył Grand Prix w Konkursie Kina Niezależnego na 33 Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. „To najważniejszy festiwal w Polsce, dlatego chcemy pokazać ten film” mówi Iwona Bojko z Bolesławieckiego Ośrodka Kultury. Czy organizatorzy nie boją się, że obrazy konkursowe będą bardzo odbiegać poziomem od dzieła Buchwalda? „Nie, to są dobre filmy” rozwiewa te wątpliwości Bojko. „Nie mamy się czego wstydzić” dodaje.
Na twórców kina offowego czekają atrakcyjne nagrody. Nagroda główna to 1000 zł. Najlepszy film wybierze także publiczność (jego autor otrzyma 500 zł). „Chcemy pokazywać twórczość młodych ludzi. Jeśli nie damy im takiej możliwości, to kto to zrobi?” tłumaczy Iwona Bojko. – „Jednym z naszych zadań jest edukacja, a edukacja to też pomoc. Te pieniądze mogą im pomóc w nakręceniu kolejnego filmu”.
Festiwal rozpocznie się w czwartek o 17:00 w sali kina Forum. Wstęp jest bezpłatny. Co więcej, wśród publiczności rozlosowane zostaną atrakcyjne gadżety związane z filmem.
(informacja ii)