Misjonarz z Boliwii gościł w Bolesławcu

Ks. Mariusz Godek
fot. istotne.pl Ks. Mariusz Godek opowiadał m.in. o trudach służby misyjnej, boliwijskich obyczajach i o tym, że nie warto zakładać się z Bogiem.
istotne.pl 0 kościół, galeria format

Reklama

Ksiądz Mariusz Godek przez 5 lat był związany z bolesławiecką parafią Matki Bożej Nieustającej Pomocy. W listopadzie 2007 r. zdecydował się na wyjazd na misję do Boliwii. Podczas spotkania, które odbyło się w sobotę 29 listopada w Galerii Format, duchowny opowiadał m.in. o trudach misjonarskiego życia. Wyznał, że już jako młody kapłan chciał pełnić służbę misyjną.

Zdecydował się dopiero w zeszłym roku, kiedy... przegrał zakład z Panem Bogiem. Pracował wtedy w parafii w Mirsku. Jej proboszcz odchodził na emeryturę. Ks. Godek miał zostać przeniesiony do Legnicy. Wtedy duchowny postanowił założyć się ze Stwórcą – jeżeli okaże się, że nie musi opuszczać Mirska, wyjedzie na misję. „Radzę wam, nigdy nie zakładajcie się z Panem Bogiem” powiedział do zebranych w Galerii Format. Decyzja o przeniesieniu została cofnięta. „To był dla mnie namacalny znak, że Pan Bóg chce mnie widzieć na misjach” dodał.

Ksiądz trafił do Boliwii. Służy w parafii Najświętszych Serc Jezusa i Maryi w Santa Cruz. „Ten pobyt wiele mnie nauczył – przede wszystkim pokory i cierpliwości” podkreślił w rozmowie z dziennikarzami. – „Mimo że Boliwijczycy mają swój sposób myślenia, można wiele dobrego z tego wynieść dla siebie. Trzeba tylko bacznie się przyglądać i dużo słuchać”.

fot. Gerard Augustyn

Ks. Godek opowiadał też o obyczajach Indian, m.in. o tym, jak bardzo msza w Boliwii różni się od polskiego nabożeństwa: „Jest o wiele żywsza i weselsza. Nie muszę nic śpiewać. Wierni robią to za mnie”. Mówił też o biedzie, jaka panuje w tym kraju. „Mieszkańców nie stać na kupno nawet najtańszego samochodu. Nie mogą przejść ani na rentę, ani na emeryturę. Rząd nie zapewnia niczego. Za każdą operację trzeba zapłacić do kilkuset do kilku tysięcy dolarów” stwierdził.

Czym Boliwia może urzec? „Wszystko jest zielone przez 12 miesięcy w roku” powiedział duchowny. „I owoce smakują tam o niebo lepiej niż tutaj” dodał.

(informacja GA)

Reklama