Ogień w stodole w Czernej wybuchł w środę około południa. Paliło się sprasowane siano i dwie przyczepy. Strażacy po opanowaniu ognia dogaszali pożar przez ponad pół doby.
Podczas pożaru jeden ze szczytów stodoły zawalił się na sąsiedni budynek mieszkalny, zniszczył dach i strop. Stodoła spaliła się doszczętnie. To co z niej zostało, wyburzono, bo konstrukcja groziła zawaleniem.
W akcji brało udział 7 ratowników z Bolesławca i 24 strażaków z OSP z Nowogrodźca, Czernej, Wykrot i Gierałtowa.