Zgorzeleccy funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej zatrzymali transport z nielegalnymi odpadami na autostradzie A4 w Jędrzychowicach. Kierowca wiózł odpady z Niemiec.
– Według załączonych dokumentów przedmiotem transportu miały być odpady urządzeń elektrycznych i elektronicznych – wyjaśnia Sebastian Polański z dolnośląskiej KAS. – W trakcie kontroli stwierdzono 22 tony różnego rodzaju mieszanin substancji i przedmiotów powstałych w wyniku mechanicznej obróbki (tworzywa sztuczne, elementy metalowe i gumowe oraz kawałki tekstyliów, tektury, płytek elektronicznych, rur i kabli).
Rzecznik doprecyzowuje: – Odbiorca nie posiadał zezwolenia na przetwarzanie i nie był w stanie dokonać odzysku tworzyw sztucznych w sposób zgodny z przepisami. Pojazd nie przekazywał danych geolokalizacyjnych, a naczepa, na której przewożone były śmieci, nie miała aktualnych badań technicznych.
KAS:
Przewóz wrażliwych towarów – takich jak paliwo, alkohol, tytoń czy odpady – podlega zgłoszeniu w Systemie Elektronicznego Nadzoru Transportu (SENT), a sam transport podlega monitorowaniu poprzez zainstalowany w pojeździe system geolokalizacyjny.
Finał? Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska uznał przewóz za nielegalne przemieszczanie odpadów, a funkcjonariusze z dolnośląskiej KAS zabezpieczyli naczepę wraz z towarem do postępowania karnego. Odbiorcy odpadów grozi do 500 tys. zł kary.