Mieszkańcy ulic Staroszkolnej i Gałczyńskiego zgłaszają nam sprawę przedłużającego się remontu chodnika. Za wymianę nawierzchni odpowiada miasto, bo do niego należy teren. Roboty trwają już ponad dwa tygodnie. Ludzie musieli chodzić po błocie lub trawie, bo ostatnie dni były deszczowe. W dodatku przy śmietniku obok skrzyżowania ulic Staroszkolnej i Gałczyńskiego robi się ogromna kałuża po deszczu, która prędko nie znika.
Jak myślicie, czy miasto przyśpieszy remont i zlikwiduje nieckę w chodniku przy śmietniku?