W weekend otrzymaliśmy od czytelnika dwa zdjęcia nowych lamp ulicznych przy ul. Bielskiej. Ze słupów wychodzą kable, przebiegają między drzewami albo nad wjazdem na teren szkoły i są podpięte do innych lamp. Nie tak chyba miało to wyglądać. Czytelnik napisał wzburzony: „Co to k*wa ma być? No masakra po prostu”.
Nie sposób się nie zgodzić z czytelnikiem. Instalacja prądowa powinna być w ziemi, zabezpieczona. Tymczasem wygląda na to, że coś z kablami się stało i prąd doprowadzono w inny sposób.
Inni czytelnicy wciąż nam zgłaszają usterki. W wielu miejscach wciąż nie świecą lampy, niektóre włączają się i wyłączają lub migają z dużą częstotliwością.
Dodajmy, że nad firmą, która wykonywała prace w Bolesławcu, wisi widmo bankructwa. Nie wiadomo więc, czy miasto będzie mogło reklamować wykonaną usługę. Pisaliśmy o tym w materiale: Problem z oświetleniem w Bolesławcu. Wykonawca złoży wniosek o upadłość?