Plakaty z kandydatkami i kandydatami do Sejmu i Senatu było widać właściwie prawie wszędzie. Na przykład na placu księdza Popiełuszki w Bolesławcu ilość rozstawionych reklam jednej z kandydatek do tego stopnia zirytowała naszego czytelnika, że postanowił skomentować ten fakt w następujący sposób:
Czy to jest normalne? Żenada.
Inny czytelnik przysłał nam zdjęcie banera, który ktoś powiesił na ogrodzeniu na Placu Piastowskim w Bolesławcu. Jak skomentował czytelnik baner został powieszony na płocie bez pozwolenia i pytania o zgodę właściciela terenu. Dodatkowo czytelnika zirytował brak reakcji ze strony biura poselskiego:
Po zgłoszeniu do biura poselskiego zero reakcji. Zdjęcie w załączniku.
Ostatecznie bilbord został zdjęty przez właściciela nieruchomości.
Kandydat na senatora z Paktu Senackiego, wraz z włodarzami z regionu, pozował do zdjęć na bolesławieckim rynku trzymając w dłoniach plakat ze swoim imieniem i nazwiskiem, gdzie wkradł się błąd. W zasadzie to tylko literówka...
Poza tym, tradycyjnie, część plakatów/bilbordów wyborczych była notorycznie niszczona. Niektóre oblewano farbą, do innych domalowywano własne koncepcje.
Co by jednak nie mówić miniona kampania wyborcza była barwna i intensywna. W 2024 roku czekają nas kampanie wyborcze związane z wyborami samorządowymi i z wyborami do Europarlamentu.