15 października odbyłby się Wybory Parlamentarne 2023 r. Najwięcej głosów spośród partii politycznych zdobył PiS, ale to nie wystarczyło do stworzenia większości do rządzenia państwem. Mało realne wydają się też być plany PiS na pozyskanie kilkudziesięciu posłów z innych ugrupowań dla zbudowania większości. Prawo i Sprawiedliwość określane jest jako partia bez zdolności koalicyjnych. Czy jest tak rzeczywiście przekonamy się niebawem.
Natomiast w obozie opozycji trwają rozmowy na temat rządu koalicyjnego, który ma się składać z Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy. Opozycja twierdzi, że właściwie to jest już dogadana i wspólnym premierem koalicyjnego rządu ma zostać Donald Tusk.
Jednak prezydent Andrzej Duda w pierwszej kolejności misję tworzenia nowego rządu powierzy prawdopodobnie liderowi zwycięskiej partii. Próby ma podjąć się dotychczasowy premier Mateusz Morawiecki. Dopiero po fiasku tej próby taką misję ma otrzymać Donald Tusk. Wszystkie te procedury wymagają czasu. Ostatecznie nowy rząd może zacząć działać pod koniec grudnia.
Tymczasem pod koniec września do Sejmu wpłynęła ustawa budżetowa. Jak czytamy w serwisie Money.pl:
Ustępujący rząd uruchomił zegar, którego odliczanie będzie pobrzmiewać w uszach polityków przejmujących władzę. Chodzi o ustawę budżetową, która wpłynęła do Sejmu we wrześniu. Nie dość, że trafi ona do kosza, to nowy rząd będzie mieć mało czasu, by przedłożyć własną. Inaczej będą przedterminowe wybory.
Sprawę uchwalenia ustawy budżetowej reguluje Konstytucja RP:
Art. 225
Jeżeli w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona Prezydentowi Rzeczypospolitej do podpisu, Prezydent Rzeczypospolitej może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.
Nowy opozycyjny rząd z pewnością nie zdąży już przygotować autorskiego projektu budżetu. Prawdopodobnie będzie bazował na projekcie poprzedników, wprowadzając do niego modyfikacje. Jeżeli budżet nie zostanie uchwalony do końca stycznia 2024 roku wówczas Prezydent może rozwiązać Sejm i zarządzić przedterminowe wybory.