Serwis Fakt informuje o sytuacji w której kontrolerzy mieli sfotografować przez szybę wnętrze samochodu firmowego i znajdujące się w nim radio. Właściciel pojazdu niedługo po tym otrzymał pismo z Wydziału Abonamentu RTV Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej. W piśmie zawarta była informacja o wszczęciu postępowania administracyjnego dotyczącego abonamentu.
Jeśli radio nie działa, to właściciel pojazdu, w którym radio się znajduje, musi to udowodnić w trakcie postępowania. Co ciekawe, posiadanie odbiornika w domu i uiszczanie za niego abonamentu nie zwalnia przedsiębiorcy z opłaty za drugie radio wykorzystywane w działalności gospodarczej (trzeba płacić drugi raz).
W Polsce obowiązują przepisy o abonamencie radiowo-telewizyjnym. Dla właścicieli samochodów oznacza to, że słuchanie radia w aucie kosztuje. Radio samochodowe należy zarejestrować na poczcie. Miesięczny abonament wynosi 8,70 zł.
Fakt:
Płacąc za kilka miesięcy z góry, można liczyć na zniżki. Opłata za dwa miesiące z góry wynosi 16,90 zł, za kwartał – 25,10 zł, za pół roku – 49,60 zł, a za rok – 94 zł. W przepisach są jednak haczyki. Kierowca nie musi uiszczać opłaty za radio, jeśli opłaca już abonament RTV za radio lub telewizor w domu.
Wysokość kary z brak opłaty za radio w aucie wynosi 30-krotność miesięcznej opłaty abonamentowej, czyli 261 zł. Trybunał Konstytucyjny kilkukrotnie badał zasadność takich kontroli i nie stwierdził żadnych nieprawidłowości. Natomiast prawnicy są jednomyślnego zdania, że w przypadku wizyty kontrolera nie mamy obowiązku wpuszczać go ani do domu, ani do samochodu.
Z abonamentu zwolnione są m.in. osoby starsze, inwalidzi, kombatanci i bezrobotni.
Więcej informacji na ten temat w serwisie Fakt.