Raper Szymon Milczanowski z nową ksywą i nowym utworem. Chce, żeby Bolesławiec znalazł się na hiphopowej mapie

Szymon Milczanowski
fot. archiwum S. Milczanowskiego Bolesławianin zapowiada nowe kawałki w zupełnie innym stylu.
istotne.pl 183 muzyka, hip-hop, szymon milczanowski

Reklama

Przygoda Szymona Milczanowskiego z hip-hopem zaczęła się w 2018 roku. (Ale podkreśla, że muzą jarał się od najmłodszych lat). Wcześniej tworzył kawałki jako foreversadboy666 i trafiał bardziej do emotrapowej publiczności. Teraz odcina się od starej ksywki. – Była beznadziejna – przyznaje w rozmowie z istotne.pl. I zapowiada nowy start – tym razem jako nowy_robin.

Pierwszy kawałek pod nowym szyldem to – nomen omen – „NoWy RoBiN”. Jak przyznaje sam bolesławianin, jest to utwór w stylu Chivasa, stanowiący oczywiste nawiązanie do numeru „noWy baTmAN” słynnego łódzkiego rapera i producenta. (Warto dodać, że to właśnie do Chivasa Szymon był najczęściej porównywany).

Ale zapytany o główne źródło inspiracji, nasz hiphopowiec odpowiada: Juice Wrld, nieżyjący już niestety amerykański twórca. W taką muzyczną stronę zamierza teraz iść nasz krajan – eksperymentalnego, ale bardzo melodyjnego hip-hopu.

O czym są jego teksty? – Przede wszystkim o tym, co mnie denerwuje, np. o dziwnych zachowaniach ludzi. Nic tu nie jest fikcją, ewentualnie jest to fikcja literacka – stwierdza bolesławianin. – Ale głównym tematem jest miłość. I zapowiada, że kolejny utwór będzie ostrzeżeniem przed środkami odurzającymi.

Plany? Koncerty, płyta. Bolesławiecki raper zamierza też doszkolić się w zakresie produkcji muzycznej. Cel? Za rok chce tworzyć własne podkłady. A długofalowo – umieścić Bolesławiec na hiphopowej mapie Polski.

Reklama