W lutym informowaliśmy, że przy stacji paliw przy ulicy Spółdzielczej zamontowany zostanie rejestrator przejazdu na czerwonym świetle. Wszystko to na zlecenie Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Urządzenie zaczęło działać 20 października. O sprawę zapytaliśmy Główny Inspektorat Transportu Drogowego. GITD:
Urządzenie do kontroli wjazdu pojazdów na skrzyżowanie przy czerwonym świetle zamontowane w Bolesławcu zarejestrowało w okresie od 20 października do 30 listopada 291 wykroczeń.
Inspektorzy tłumaczą:
Wysokość grzywny nakładanej w drodze mandatu karnego za niestosowanie się do sygnałów świetlnych na skrzyżowaniu wynosi 500 zł i wynika z rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 2021 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń.
Jaka jest procedura?
GITD: – Po zarejestrowaniu naruszenia do właściciela pojazdu wysyłana jest korespondencja zawierająca dokumentację stanowiącą kompletną informację o naruszeniu przepisów ruchu drogowego. Na załączonych drukach właściciel/posiadacz pojazdu może wskazać kierującego pojazdem, przyjąć mandat lub odmówić jego przyjęcia.
Dziś w tej sprawie zadzwonił do nas kierowca, pytając, dlaczego przy rzeczonym skrzyżowaniu nie ma sekundnika dla kierujących:
Tam powinny być sekundniki pokazujące, jak długo będzie świecić jeszcze czerwone światło. W dużych miastach człowiek wie z daleka, czy się zatrzymać, czy przyspieszyć, a tutaj nic.
Oraz podkreślił, że nie chodzi już nawet o mandaty, ale o punkty, bo za coś takiego można dostać aż 15.
I dodał, że Miasto pomontowało sekundniki pieszym, podczas gdy te są im niepotrzebne. Bo przecież pieszy może się zatrzymać w każdej chwili, a kierowcy mają gorzej.
(Zdjęcie: archiwum).