Widmo odpowiedzialności zbiorowej za brak segregacji śmieci wisi nad mieszkańcami

Śmietnik
fot. SM Bolesławiec Spółdzielnia Mieszkaniowa Bolesławianka ostrzega: za nieprawidłowości w segregacji odpadów w boksach spółdzielni odpowiedzą, czyli zapłacą więcej, wszyscy mieszkańcy budynku lub klatki, którzy z takiego boksu korzystają.
istotne.pl 86 sm bolesławianka, odpady

Reklama

Mieszkańcy nieruchomości przy ul. Cichej, gdzie stwierdzono nieprawidłową segregację odpadów komunalnych w boksie śmietnikowym, otrzymali jasne ostrzeżenie:

Nie stosowanie się do wymogów selektywnej zbiórki odpadów skutkować będzie wszczęciem postępowania administracyjnego i w konsekwencji naliczaniem podwyższonej opłaty dla całej nieruchomości w wysokości 52 zł za osobę do końca września. Od 1 października 2024 roku opłata wynosić będzie 140 zł za osobę na miesiąc.

Mieszkańcy nie chcą słono płacić za jedną lub dwie osoby, które nie segregują śmieci. Uważają, że taka odpowiedzialność zbiorowa jest krzywdząca. Zgłoszeń o takim rozwiązaniu płynących do redakcji jest coraz więcej.

Zastępca prezesa ds. Technicznych w SM Bolesławianka odpowiada, że informacja, którą przekazali mieszkańcom ul. Cichej, jest na razie ostrzeżeniem, o którym wszyscy mieszkańcy muszą pamiętać.

- Zasady selektywnej zbiórki odpadów komunalnych dotyczą wszystkich właścicieli nieruchomości i jest obowiązkowa – wyjaśnia Roman Jaworski. – Niestety niezastosowanie się do nich skutkować może wszczęciem postępowania administracyjnego w celu naliczenia podwyższonej opłaty dla nieruchomości za nieprawidłową segregację. Wszyscy mamy świadomość, że realizacja zasad dotyczących segregacji w Spółdzielniach Mieszkaniowych jest w praktyce trudna do wyegzekwowania. Będziemy nieustannie prowadzić edukację, aby mieszkańcy zrozumieli, że to od ich zachowań zależeć będzie prowadzenie selektywnej gospodarki odpadowej zgodnej z narzuconymi zasadami – dodaje wiceprezes.

Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach pozwala na nałożenie podwyższonej opłaty za gospodarowanie odpadami w przypadkach, gdy właściciele nieruchomości nie przestrzegają zasad selektywnego zbierania. Ta opłata jest dość dotkliwa, ponieważ nie może być niższa niż dwukrotność (ani wyższa niż czterokrotność) standardowej stawki ustalonej przez daną gminę.

Nie tylko przykłady z Bolesławca pokazują, że problemy z samofinansowaniem systemu recyklingu oraz rosnące wskaźniki recyklingu stają się kluczowymi czynnikami wymuszającymi na gminach wzmożone kontrole. Z jednej strony, brak efektywności w systemie oznacza rosnące koszty dla samorządów, a z drugiej: niewywiązanie się z obowiązku recyklingu grozi wysokimi karami dla gmin.

Jasne jest, że lokalne władze muszą podejmować zdecydowane kroki, aby efektywnie zarządzać gospodarką odpadami. Trudno jednak osiągnąć sukces w sytuacjach, gdzie brak motywacji po stronie mieszkańców stanowi jeden z głównych hamulców.

Zrozumiałe jest też to, że mieszkańcy bronią się przed wysoce krzywdzącą odpowiedzialnością zbiorową niezgodną z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa.

Reklama