„Część Mieszkańców postanowiła nieprzerwanie bronić wsi przed wielką wodą”. Urząd o powodzi w Krępnicy

Worki z piaskiem
fot. KP PSP Bolesławiec, Gmina Bolesławiec Poniżej przedstawiamy wpis gminnych urzędników.
istotne.pl 183 powódź, krępnica

Reklama

Jak czytamy na stronie Gminy Bolesławiec:

Po uzyskaniu informacji o zagrożeniu powodziowym gminny sztab kryzysowy wytypował najbardziej zagrożone obszary. 15 września w pierwszej kolejności wszystkie zastępy OSP alarmowo udały się do Krępnicy.

Wzdłuż wałów, zlokalizowanych w części wsi od strony Dąbrowy Bolesławieckiej, ułożono ok. 1 km worków z piaskiem tworzących około 0,5-metrowe umocnienie i podwyższenie. Do pracy nad napełnianiem worków z piaskiem ruszyli Mieszkańcy, strażacy i wolontariusze z innych miejscowości.

Sztab kryzysowy kierował do miejscowości kolejne transporty piasku, a kiedy obawa przerwania wałów była bardzo realna, a prognozowane nadejście fali powodziowej zagrażało przerwaniem wałów, podjęto decyzję o ewakuacji Krępnicy.

Część Mieszkańców postanowiła jednak pozostać na miejscu oraz nieprzerwanie bronić wsi przed wielką wodą. Kiedy zalana została droga od Bolesławic oraz druga od strony Dąbrowy Bolesławieckiej – jedyny dojazd do Krępnicy prowadził leśną drogą od Kliczkowa. Nurt wody płynącej przez jezdnię był na tyle silny, że stwarzał ryzyko zarówno dla ciężkich aut OSP, jak i rolniczego sprzętu typu ładowarka, które do ostatnich chwil dowoziły worki z piaskiem, usypane pod szkołą w Dąbrowie Bolesławieckiej.

Gminni urzędnicy:

Po zarządzonej ewakuacji i przerwaniu dojazdu drogami publicznymi jednostki OSP, wolontariusze i wojsko zostali zadysponowani do kolejnych miejscowości (Trzebień, Trzebień Mały, Stara Oleszna, Parkoszów, Bolesławice), aby tam budować umocnienia przed nadchodzącą fala powodziową. Gminny sztab kryzysowy zorganizował wodę, posiłki, agregaty, paliwo do agregatów i pracujących koparek oraz oświetlenie. Pracy było co niemiara.

Oraz podsumowują: – Szczęście, że mogliśmy liczyć na dobrych ludzi, którzy w nocy otwierali swoje sklepy i magazyny, ale prawdziwi bohaterowie to Mieszkańcy i wolontariusze, którzy całą noc umacniali wały. Przerwane wały w wielu miejscach na południe od miejscowości Krępnica znacząco obniżyły poziom płynącej wody, przez co nie doszło do przerwania wałów w samej miejscowości i zalania jej. Ostatecznie woda podeszła pod wały i nie przelała się przez ich koronę.

Reklama