Prezydent Bolesławca w czasie wystąpienia na sesji Rady Powiatu wspominał o tym, z jakimi trudnościami borykały się miejscowe władze w ostatnim czasie. Jedną z nich był brak prądu na osiedlu Kościuszki:
Staram się powstrzymywać od bardzo ostrych wypowiedzi. W nocy woziliśmy dzieciom ciepłe posiłki.
I dodał: – Następnego dnia – dzięki bardzo ostrej interwencji pana starosty – jednak znalazł się agregat i wreszcie ludzie mieli światło i prąd.
Ale jak się okazało, problem został rozwiązany tylko w pewnym stopniu. – Procedury przewidują, że agregat pracuje od 6:00 do 22:00. O 22:00 Tauron zabiera agregat i do rana osiedle dalej było pozbawione prądu – podsumował prezydent.