Uratowali pół miasta. Dwie doby walczyli z wlewającym się na teren Bobrem

Pracownicy Wodnika
fot. FB/Prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łóżniak Sześciu pracowników PWiK "Wodnik" uratowało ujęcia wody dla Jeleniej Góry. Mężczyźni dwa dni stali w ulewie, ręcznie wyciągając to, co niósł żywioł.
istotne.pl 86 powódź, jelenia góra

Reklama

O bohaterach z Jeleniej Góry napisał Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry:

To oni uratowali ujęcia wody dla Jeleniej Góry. Najpierw ujęcia górskie – Leśniczówkę i Kamienną Wieżę, a później “Grabarów”.

Dwa dni po kilkanaście godzin stali w ulewie, w lesie, ręcznie wyciągając z Polskiego Potoku i Sopotu wszystko, co niósł żywioł: kamienie, gałęzie, liście, śmieci. Nie poddali się nawet wtedy, gdy wydawało się, że Leśniczówka jest nie do uratowania. Dzisiaj rano z tarczą opuścili “Grabarów”.

Dwie doby walczyli z wlewającym się na teren zakładu Bobrem.

Gdyby nie Oni, bez wody byłyby dziś całe Zabobrze i część śródmieścia. Na zdjęciu są zmęczeni, ale uśmiechnięci. Pracownicy Wodnika.

Reklama