W sobotę, około północy, funkcjonariusze z Posterunku Policji w Dobroszycach (powiat oleśnicki), patrolując ulice, zauważyli jadący pojazd, który posiada uszkodzenia mogące wynikać ze zdarzenia drogowego. – Po zatrzymaniu go do kontroli rozpoczęli rozmowę z kierującym i wyczuli silną woń alkoholu – relacjonuje asp. szt. Monika Kaleta z wrocławskiej KWP.
I dodaje: – Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny, który wskazał wynik bliski 4 promilom. Podczas kontroli system policyjny wskazał, że 42-latek miał już wcześniej zabrane prawo jazdy za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.
Na tym nie koniec. Policjantka: – W trakcie rozmowy z kierującym funkcjonariusze usłyszeli, że mężczyzna wraca z dożynek, gdzie wypił pięć piw i 100 ml wódki. I nie chciało mu się iść na nogach, bo ma za daleko. W trakcie jazdy uderzył w słup energetyczny i go uszkodził.
Mundurowi podsumowują:
Dzięki szybkiej reakcji policjantów nie doszło do tragedii, a kierujący odpowie teraz z popełnienie przestępstwa i dwóch wykroczeń. Pamiętajmy, obowiązuje jedna zasada „PIŁEŚ, NIE JEDŹ”.