Wbrew panującej znieczulicy pomogli leżącemu na chodniku mężczyźnie

Ratownicy badają mężczyznę
fot. Czytelnik O sytuacji, która miała miejsce 25 sierpnia w Raciborowicach powiadomił nas czytelnik.
istotne.pl 4 pomoc, raciborowice, karetka

Reklama

Do Redakcji istotne.pl napisał czytelnik. Opisał sytuację, której był świadkiem dziś przed godziną 17:00 w Raciborowicach. Załączył też zdjęcia.

Czytelnik:

Dziś byłem świadkiem ludzkiej znieczulicy. Jechałem z Bolesławca do Grodźca przez Raciborowice. Na chodniku, przy zjeździe do stadionu, leżał nieprzytomny człowiek. Ludzie przechodzili nad nim, a obok jechali samochodami i patrzyli. Nikt nie stanął i nie sprawdził, co mu jest. Przede mną jechał srebrny Peugeot. Kierowca stanął, zablokował drogę, sprawdził, czy człowiek żyje i wezwał pomoc i pogotowie.

Po chwili dojechał drugi, czarnym BMW i wysiadł z niego, jak się potem dowiedziałem, strażak straży pożarnej. Zawrócił, aby udzielić pomocy. Młody chłopak z Peugeota wezwał już pomoc i zablokował razem ze strażakiem drogi tak, aby nieprzytomnego nic nie potraciło. Młodzi ludzie mają jednak sumienie i potrafią się zachować (...).

Na miejsce przyjechał zespół ratownictwa medycznego i zajął się leżącym mężczyzną.

Z relacji czytelnika wynika, że mężczyzna ma problemy ze zdrowiem i potrzebował pomocy.

Mężczyzna w Raciborowicach potrzebował pomocyMężczyzna w Raciborowicach potrzebował pomocyfot. Czytelnik

Reklama