Kamil Makoś sięgnął po Wicemistrzostwo Europy i drużynowe złoto

Kamil Makoś sięgnął po kolejne tytuły
fot. Andrzej Stefańczyk Bolesławianin rywalizował na 14. Halowych Mistrzostwach Europy Masters i Mistrzostwach Europy w Maratonie Masters, które odbywają się w Toruniu.
istotne.pl 4 bieg, kamil makoś

Reklama

Rok temu informowaliśmy o złocie Kamila Makosia na Mistrzostwach Świata. Wówczas Kamil, w biegu na 10 kilometrów, w kategorii M40 był bezkonkurencyjny.

Podczas tegorocznych Mistrzostw Europy Masters (osoby powyżej 35 roku życia) w Toruniu bolesławianin sięgnął po kolejne tytuły. Tym razem jest to srebro w biegach przełajowych na 8 km i złoto drużynowo (w drużynie punktowały trzy osoby).

Nasz Mistrz Kamil czuje jednak lekki niedosyt. A to za sprawą tego, że bardzo mało brakło do sięgnięcia po najwyższe cele, do których dąży każdy prawdziwy sportowiec.

Kamil Makoś o swoim starcie na Mistrzostwach Europy: 

Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Tak mogę w skrócie powiedzieć. Przegrałem złoto na ostatnich metrach. Plus jest taki, że z Polakiem (Mariuszem Giżyńskim, wielokrotnym medalistą Mistrzostw Polski).

No cóż, taki jest sport. W zeszłym roku Mistrz Świata w biegu na 10 km, a teraz musi wystarczyć indywidualnie srebro, chociaż była duża szansa na złoto.

Jechałem po medal, nieważne jaki kolor, ale jak nadążyła się okazja, to dlaczego nie powalczyć o złoto? Nie udało się. No cóż, medal to medal. Złoto też jest, ale w klasyfikacji drużynowej.

Jak informuje serwis gazetaregionalna.com:

W tegorocznych, 14. już Halowych Mistrzostwach Europy Masters i Mistrzostwach Europy w Maratonie Masters uczestniczy łącznie 3.442 zawodników z 38 krajów Europy i 18 krajów spoza Starego Kontynentu. Polska reprezentacja „mastersów” liczy 977 osób. W programie turnieju znalazły się 23 konkurencje rozgrywane głównie w Arenie Toruń. Konkurencje rzutowe odbywają się na Stadionie Miejskim, zaś tak szczęśliwe dla zawodników Darsoft Running Team konkurencje przełajowe – w lesie miejskim Rudelka.

Reklama