Otrzymaliśmy informację, że Robert Relich, były burmistrz Nowogrodźca, przyszedł do Joanny Świder w trakcie jej pracy. Chodziło o firmowy laptop. Wizyta ta miała być na tyle niekomfortowa dla burmistrzyni, że zgłosiła zdarzenie na policję.
– W minionym tygodniu do komisariatu policji w Nowogrodźcu wpłynęło zawiadomienie z Urzędu Miasta w Nowogrodźcu dotyczące zachowania jednego z mieszkańców. Policjanci prowadzą czynności sprawdzające w tej sprawie – informuje rzeczniczka policji Anna Kublik-Rościszewska.
Robert Relich, którego zapytaliśmy, czy taka sytuacja miała miejsce, odpowiedział, że nie będzie komentował sprawy.
Na oficjalny komentarz dla prasy od Joanny Świder czekamy. Poniżej to, co burmistrzyni powiedziała na ostatniej sesji rady miasta Nowogrodziec.
– Niestety spotkałam się z atakami ze strony byłego burmistrza – powiedziała na sesji rady Joanna Świder. – Relich mimo informacji o trwającym spotkaniu, wtargnął do mojego gabinetu z prywatnym komputerem, który był kiedyś sprzętem biurowym. Kiedy Robert Relich odchodził z urzędu, specjalista od bezpieczeństwa cyfrowego prosił go o wykasowanie wszystkich danych i przywrócenie ustawień fabrycznych na urządzeniu. Niestety były burmistrz się na to nie zgodził i opuścił urząd z niesformatowanym urządzeniem. Zabezpieczenia po trzech tygodniach zablokowały dostęp mu dostęp do urządzenia. Co wzburzyło (Relicha – red.) – wyjaśniła na sesji burmistrzyni.
O politycznych napięciach w gminie Nowogrodziec pisaliśmy w materiale: Polityczna wojna w murach szkoły? Rodzice i nauczyciele kontra dyrektorka.
Oficjalny komentarz Joanny Świder
Szanowna Redakcjo,
W odpowiedzi na pytania dotyczące gróźb oraz wtargnięcia byłego burmistrza do mojego gabinetu informuję:W dniu 14 października 2024 r. na jednej ze stron na Facebooku pojawił się komentarz o treści: „Pani burmistrz do odstrzelenia!”, który odczytuję jako poważne zagrożenie dla mojego życia i bezpieczeństwa. W związku z tym niezwłocznie udałam się na komisariat w Nowogrodźcu, gdzie złożyłam oficjalne zawiadomienie.
Po moim przesłuchaniu sprawa została przekazana do Komendy Powiatowej w Bolesławcu i jest prowadzona pod nadzorem prokuratury. Kilka dni po publikacji komentarza, osoba odpowiedzialna za jego napisanie skontaktowała się ze mną telefonicznie, wyrażając skruchę. Dnia 25 października kobieta osobiście mnie odwiedziła, przepraszając za całą sytuację i przekazując pisemne przeprosiny oraz kwiaty. Niemniej, postępowanie wyjaśniające jest nadal w toku.
Jeśli chodzi o incydent z 22 października – tego dnia w moim gabinecie odbywało się spotkanie dotyczące funkcjonowania SPZOZ w Nowogrodźcu, podczas którego doszło do zakłócenia przez byłego burmistrza. Pomimo wyjaśnienia przez pracownika, że odbywa się ważne spotkanie, były burmistrz wtargnął do gabinetu, domagając się naprawy prywatnego komputera, który dawniej pełnił funkcję sprzętu służbowego. Aby uniknąć eskalacji, poleciłam pracownikowi spełnienie tego żądania.
Następnie były burmistrz, oczekując na naprawę, wzywał pracowników wydziału komunalnego, domagając się informacji o osobach trzecich. Również w tej sprawie złożyłam zawiadomienie na komisariacie policji w Nowogrodźcu i oczekuję na wyniki postępowania.
Z poważaniem, Joanna Świder