– Policyjni technicy kryminalistyki zabezpieczają różne ślady na miejscu przestępstwa, część z nich jest od razu przydatna i pomaga w ustaleniu osoby podejrzanej, natomiast pozostałe są rejestrowane w policyjnych bazach danych i stanowią materiał porównawczy – wyjaśnia mł. asp. Tomasz Nowak, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. – Taka praktyka pozwala na odnajdowanie sprawców przestępstw popełnionych nawet przed wieloma laty.
Tak było w tym przypadku. Rzecznik: – Funkcjonariusz Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego z Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu w 2010 roku zabezpieczył ślad w postaci odbitki linii papilarnych na miejscu kradzieży części samochodowych. Po wielu latach mężczyzna, który naniósł tę odbitkę, popełnił kolejne przestępstwa przeciwko mieniu, a jego ślady daktyloskopijne dały podstawę do weryfikacji linii papilarnych znajdujących się dotychczas w bazie jako nieznane. Dzięki porównaniu policjanci ustalili, że to właśnie on mógł dokonać przed wielu laty kradzieży.
39-latek z powiatu bolesławieckiego usłyszał zarzut kradzieży, której dokonał w 2010 roku. Mężczyzna przyznał się do winy. Teraz grozi mu od trzech miesięcy do nawet pięciu lat pozbawienia wolności.