Bezpartyjni Samorządowcy robią co mogą, żeby nie być kojarzonymi z Prawem i Sprawiedliwością. Toczą o to nawet procesy sądowe.
Tymczasem prezydent Bolesławca Piotr Roman, z Bezpartyjnych Samorządowców, występuje na ulotce Pawła Kury, kandydata Prawa i Sprawiedliwości.
Materiały wyborcze trafiły wczoraj do mieszkańców i mieszkanek Bolesławca.
Prezydent jest na głównym zdjęciu w środku ulotki. Widać go także w tle na dwóch innych zdjęciach. Jego obecność może sugerować, że popiera kandydata PiS. Jednak na nasze pytanie, czy to oficjalne poparcie, Piotr Roman odpowiedział:
To nie jest poparcie.
Prezydent dodał, że rozmawia z kandydatem o współpracy, a kandydat zobowiązał się do wznowienia badań na temat wydobycia miedzi.
– Potencjalny odbiorca, jeśli wie, jak wygląda prezydent Bolesławca, odbierze to, że w pewnym sensie są partnerami i zachęca to wyborców do oddania głosu na PiS. Osobiście jako kandydatka z Komitetu Bezpartyjnych Samorządowców jestem tym oburzona. To nie jest czas i miejsce na to, by robić sobie zdjęcia z kandydatami PiS-u. My w tej chwili idziemy po wolność – komentuje ulotkę bolesławianka Kinga Gęsicka-Biały, która kandyduje z Bezpartyjnych Samorządowców.
Bezpartyjnym często się zarzuca, że są tzw. przystawką PiS. W procesie wytoczonym Donaldowi Tuskowi przez Bezpartyjnych Samorządowców właśnie w tej sprawie wygrał Donald Tusk. Przypomnijmy, że Tusk nazwał Bezpartyjnych pomocnikami Kaczyńskiego i przystawką PiS.