O agresji i napaściach na ratowników medycznych media informują regularnie. Ratownicy nie tylko wysłuchują pod swoim adresem wulgaryzmów i gróźb. Padają także ofiarami przemocy fizycznej. Sytuacje te są bulwersujące, bo przecież ratownik niesie pomoc osobie, która go atakuje...
O takim właśnie zachowaniu jednego z pacjentów informują Zespoły Ratownictwa Medycznego w Bolesławcu:
W miniony weekend z piątku na sobotę w naszym powiecie po raz kolejny doszło do ataku na ratowników medycznych pracujących w Szpital św. Łukasza w Bolesławcu. Ratownicy zostali zaatakowani w trakcie udzielania pomocy poszkodowanemu. Mężczyzna podczas ataku uszkodził wnętrze karetki oraz uderzył ratowniczkę w twarz i kopnął w klatkę piersiową ratownika.
Na miejsce została wezwana policja. Po udzieleniu mężczyźnie pomocy przy asekuracji funkcjonariuszy policji, mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia, a całą sprawą zajmie się sąd.
Przypominamy:
Ratownicy medyczni podczas i w związku z wykonywaniem swoich czynności ratowniczych korzystają z takiej samej ochrony prawno–karnej przed naruszeniem nietykalności cielesnej lub zniewagami, jak inni funkcjonariusze publiczni. Stanowi o tym art. 5 ustawy z 8 września 2006 roku o Państwowym ratownictwie medycznym.
Ochronie takiej podlega również każda osoba w trakcie udzielania pierwszej pomocy. Za znieważenie funkcjonariusza publicznego grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.
Naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.