Prezydent rezygnuje z czegoś, czego i tak nikt nie chciał organizować

Piotr Roman na tęczowym tle
fot. istotne.pl Parada ceramiczna to wrzód na d***e organizatorów święta, czyli ośrodka kultury. Krytykowana była od zawsze. Jest trudna w organizacji, nie jest chroniona, co pokazała ostatnia parada, a zaangażowanie w nią firm ceramicznych jest, delikatnie mówiąc, skąpe.
istotne.pl 86 święto ceramiki, piotr roman, lgbt, parada ceramiczna, marsz równości

Reklama

Co jest słabością parady? Wielu ludzi w niej idących, którzy nie chcą się za bardzo nikogo słuchać. A już na pewno nie respektują wolontariuszy. Do obsługi parady zaangażowano ponad 50 wolontariuszy, w większości młodzież z hufca w Bolesławcu.

Ludzie z parady nie chcą też zostawać pod sceną po wyczerpującym marszu, by wysłuchać nudnawej ceremonii otwarcia święta ceramiki. Nawet ogłoszenie wyników konkursów, w których biorą udział, nie zatrzymuje ich na tej wymuszonej ceremonii.

Prezydent nigdy nie przyznał, że nie ma pomysłu na tę dezercję paradujących spod sceny. I na to, że rozchodzą się grupkami w poszukiwaniu cienia. Lub zwyczajnie wracając do domów jak pracownicy spółek, którzy w konkursach nie biorą udziału.

Ceramiczną paradę chyba najbardziej krytykował restaurator Nowak, forsując swoje działania i swoją glinianą paradę, dzisiaj pod nazwą teatru. Dla Nowaka miejska parada była paradą śmieciarek i beczkowozów z wodociągów. Krytykował, że nie ma w niej nic artystycznego, a idą tam tylko spółki miejskie. Krytyka była przesadzona i chyba sam Nowak doszedł do tego wniosku.

W tym roku zaskoczył wszystkich i wziął w miejskiej paradzie udział, jadąc na swoim trójkołowym rowerze. Pierwszy raz – i chyba ostatni – poszedł w niej i nawet zgłosił się do konkursu na indywidualny strój, czy makietę. I co najlepsze: wygrał. Choć na rowerze już nie jeden raz jeździł.

Kiedyś w paradzie szły razem Zakłady Ceramiczne, Ceramika Artystyczna, Manufaktura, ceramika Millena. Zakłady Ceramiczne wymyśliły nawet na paradę Zdobinki (osoby wymalowane w stempelki), ale nastał tam Wiesław Ogrodnik i obrażony na prezydenta za akcje z Orką i prezesem Tomczykiem z paradami dla miasta raz na zawsze skończył.

Nieustannie paradowała w niej ze swoimi pawicami Ceramika Artystyczna. Jednak ta firma ma swoje działania podczas święta: Ogród Ceramiczny, a w nim tyle pracy, że pewnie nie starcza już sił i środków na dodatkową paradę. To może dotyczyć też Manufaktury, a teraz pod innym prezesem Zakładów Ceramicznych.

Powodem niechęci ceramik do udziału w tegorocznej paradzie mogło być też to, że dowiedzieli się, o pieniądzach na organizację różnych rzeczy. I to nawet 100 000 zł. Ale poszły nie na imprezę przedsiębiorcy-ceramika, a przedsiębiorcy-restauratora Nowaka. Tego samego, co paradę ceramiczną krytykował.

Co kierowało prezydentem, że już nie chce więcej parady, którą tylko on chciał?

Logicznie rzecz biorąc, powinna to być wtopa organizacyjna z kibolami.

Jednak, znając prezydenta od tylu lat, też jestem skłonna przyznać, że jego skrzętnie skrywana homofobia mogła tu być powodem.

Wprowadzenie pod scenę tęczowych flag mogło zatrząść Piotrem Romanem i doprowadzić do małego, osobistego trzęsienia ziemi. To oczywiście moja prywatna opinia.

Słysząc, jak bardzo przeszkadzało mu hasło „Wszyscy jesteśmy z tej samej gliny” na tęczy i jak bardzo czuł się przez ten właśnie baner zasłonięty, to kto wie. Może to właśnie tęczowi goście, którzy uczestniczyli w paradzie, do której zaproszeni zostali przez nas, istotne.pl, spowodowali zmianę w formule święta ceramiki.

Byłby to ogromny wpływ osób LGBT+, nie sądzicie? Nawet tak niewielu. Wystarczyło trzymać wysoko baner z tęczą.

Reklama