Każdy pies potrzebuje fryzjera

Pies
fot. Paulina Bednarowicz Salony pielęgnacyjne dla psów nie są kaprysem, lecz standardową formą dbania o dobrego druha.
istotne.pl 0 zwierzęta, salon

Reklama

Udomowiliśmy psa i dziś jest członkiem naszej rodziny. Żyjąc w niewoli od pokoleń, potrzebuje naszej opieki. Ucywilizowany, wymaga zabiegów pielęgnacyjnych, tak jak jego przyjaciel człowiek.

Po co psu zabiegi pielęgnacyjne?

Spacerując po ulicach i skwerkach miasta, biegając na spacerze nad rzeką czy w lesie, pies się brudzi i kołtuni, jego sierść rośnie, wypadając podczas zmian jesienią i wiosną. Kąpiel sprawia naszemu pupilowi ulgę, daje mu niezbędny komfort.

Jakich zabiegów potrzebuje pies?

Długowłose psy (np. Yorkshire terier i Shih tzu) muszą być wyczesywane, usuwać też powinno się im powstające w zbyt długiej sierści kołtuny (filce). Domowe sposoby w pozbywaniu się kołtunów mogą tylko psa oszpecić, a nasi wierni przyjaciele odczuwają wstyd, tak jak i my. Psy potrafią się też cieszyć ze swojego nowego wyglądu i być z niego dumne.

Fachowiec posiada swoje tajemnice, jak usunąć kołtun, nie wystrzygając psu łysych plam na ciele. Usuwanie filców to najbardziej potrzebny zabieg po zimie. Przed latem niektóre psy długowłose należy ostrzyc, by mogły przetrwać upały.

Psy szorstkowłose (sznaucery, teriery) potrzebują trymowania, czyli usuwania martwego włosa, który sam nie wypadł. Jeżeli chcemy, by pies miał zdrową sierść i nie sprawił, że wszystkie kanapy w domu staną się bezużyteczne dla gości, należy go poddać zabiegowi trymowania.

Każdy pies dla swojego zdrowia potrzebuje trzech podstawowych zabiegów: kąpieli, strzyżenia, wyczesania.

W domu nie ma warunków na zadbanie o toaletę psa. Z różnych powodów lepiej zabrać go do saloniku (kiedy nie chcemy ubrudzić własnej łazienki lub kąpać zwierzaka w miejscu, z którego korzystają ludzie). Oszczędzamy własny czas, a efekt jest o wiele lepszy niż domowe mycie. Podchodząc do tego z humorem, możemy też zaoszczędzić nerwów sobie, a kręcącemu się zwierzakowi kilku nieprzyjemnych epitetów, którymi go obrzucimy, gdy on naturalnie strzepnie ze swojej mokrej sierści wodę, ochlapując dokładnie łazienkę i nas.

Korzystając z zabiegów regularnie, poprawimy też kondycję sierści i skóry zwierzęcia. Wybierając wygodę dla siebie, dajemy też zdrowie naszemu pupilowi.

Co z innymi zwierzętami?

W saloniku „Kaprys” dba się również o koty, króliki i świnki morskie. Króliki są spokojne, bo przestraszone siedzą w jednym miejscu nieruchomo. Najtrudniej jest zadbać o kota-indywidualistę. Dlatego, by go wyczesać lub zrobić inny zabieg pielęgnacyjny, podawane są mu pod opieką lekarza środki na uspokojenie. Atutem saloniku „Kaprys” jest bliskość lekarza weterynarii.

Portret Pauliny, właścicielki Saloniku „Kaprys”

Paulina, zapytana, co robi w życiu, mówi po prostu, że jest psim fryzjerem. Posiada tytuł groomera pierwszego stopnia. Potem dodaje, że studiowała inżynierię optyczną na Politechnice Wrocławskiej, a pracę magisterską napisała z zarządzania przedsiębiorstwem.

Nie zamierzała zająć się optyką, która może brzmi poważniej, gdy przedstawia się swoje dossier, ale nie dałaby jej tego, co najważniejsze w każdym życiu: spełnienia w pracy, która przynosi radość.

Kiedy Paulina przytula swoją ukochaną Biankę, sukę rasy bichon frisé, nie musi nic wyjaśniać i tłumaczyć. To widać, dlaczego mycie, czesanie i pielęgnowanie psów jest czymś, co miała w życiu robić.

Paulina nie miała zamiaru pielęgnować psów. Myślała o weterynarii. Przyjaźń z lekarzem weterynarii Martą Surdyką, w której zakładzie ma swój salon, zaowocowała chęcią studiowania weterynarii. Ale nie mogła sobie pozwolić na podjęcie kolejnych dziennych studiów. Prywatnie więc zaczęła praktykę u groomerki, Anity Holak we Wrocławiu. Od niej nauczyła się czegoś więcej niż techniki strzyżenia. Zobaczyła, jak odpowiednio podejść do zwierząt. Zaraziła się też miłością do sportu, jakim są psie wystawy i kynologią. Potem zapisała się na kurs groomerski w szkole łódzkiej pani Ewy Grabowskiej – jedynej takiej szkoły w Polsce.

Jej druga wielka pasja, joga kundalini, zaczęła się również od przypadkowego spotkania ze znajomym, który namówił ją na pierwsze zajęcia. Była przekonana, że joga nie jest dla niej, wolała bardziej aktywne sporty. Dziś zdaje z powodzeniem egzaminy na instruktora jogi i wie, że aktywność ma wiele przypadkowych twarzy.

Portret Bianki – Czeszka spod Pragi

Jej rodowe nazwisko to Estine Megmaj, pochodzi z Podchotuci w Czechach i urodziła się 17 lutego 2007 roku. Traktowana jak pierwsze dziecko w rodzinie, jest bardzo rozumnym pieskiem.

Jak pisze o niej jej pani, to dama i łotr. A dokładniej łotrzyca, która jest odważną pływaczką i do Bobru wskakuje bez najmniejszego lęku. Potrafi tropić zwierzynę w lesie, ale na wystawach prezentuje się, jakby całe życie spędziła na salonach. Dwukrotnie zdobyła tytuł najlepszego szczeniaka w rasie i złoty medal na międzynarodowej wystawie w Opolu w 2008 roku. Nie jest też samolubem, wręcz przeciwnie, miło spędza czas z innym zwierzakami w domu Pauliny, z kotem Edkiem i drugim psem Miczem. Kocha się brudzić, jej pani to w końcu psi fryzjer!

Bianka wystawia Paulinie – groomerowi pierwszego stopnia – najlepszy dyplom. Jest zadbana, zdrowa, szczęśliwa i naturalna.

Oferta

  1. Podstawowe zabiegi dla psów:
    • wyczesywanie
    • kąpiel:
      • kąpiele pielęgnacyjne
      • kąpiele lecznicze w preparatach zaordynowanych przez panią doktor
      • rozkołtunianie
      • trymowanie – usuwanie martwej sierści, która pozostaje w mieszku włosowym u psów szorstkowłosych
    • strzyżenie
    • robienie fryzury
    • pomadowanie
    • nabłyszczanie
  2. Wyrafinowane zabiegi dla psów:
    • robienie fryzur z katalogu, specjalne układanie i fryzowanie
    • barwienie włosa i wybielanie
    • malowanie pazurków
    • lanolinowanie włosa – nakładanie czystej lanoliny, która odbudowuje zniszczoną strukturę psiego włosa
  3. Zabiegi w pakiecie – gratis:
    • obcinanie pazurów
    • czyszczenie uszu
    • higiena okolicy oczu
  4. Zabiegi pielęgnacyjne dla innych zwierzaków: kotów, królików, świnek morskich.
  5. Sprzedaż produktów:
    • Kosmetyki firm specjalizujących się w pielęgnacji zwierząt. Markowe, używane do pielęgnacji psów wystawowych. Można nimi osiągnąć lepszy efekt niż zwykłymi kosmetykami kupionymi w sklepach dla zwierząt.
    • Espree, Ring 5 i 1 All Systems.
    • Psie perfumy firmy Bio-groom, używane po zabiegach pielęgnacyjnych. Służą do odświeżenia sierści, dając długotrwały, ładny zapach, dodatkowo nabłyszczają sierść, a niektóre z nich ułatwiają rozczesywanie.
    • Dodatkowo:
      • Kubraki pooperacyjne. Bardzo ważne dla psów, które źle znoszą kołnierz pooperacyjny. Kubraki są szyte na miarę.
      • Filcaki do wyczesywania.
      • Własnoręcznie wykonane kokardki, spineczki i gumki.

Rady dla klienta salonu

  1. Na pierwszą wizytę przyjdź ze swoim psem i zapytaj, jakich zabiegów potrzebuje Twój pupil. Specjalistka najlepiej Ci je określi, a dodatkowo pies pozna swoją przyszłą stylistkę i nową przyjaciółkę.
  2. Nie czekaj, aż sierść psa będzie skołtuniona tak, że pomoże mu tylko golenie. Zadbaj o niego wcześniej.
  3. Jeżeli pies jest już wyszczotkowany przed wizytą, to dobrze, fryzjerce będzie łatwiej profesjonalnie go wykąpać i przystrzyc.
  4. Umów się odpowiednio wcześniej, unikniesz w ten sposób nużącego oczekiwania na swoją kolej
  5. Postaraj nie spóźniać się na wizytę, pomyśl, że jeśliby tak zrobiłby ktoś przed Tobą, przedłużyłby się Twój czas oczekiwania i stres Twojego psa.
  6. Nie karm psa tuż przed umówioną wizytą. Weź go lepiej na spacer, podczas którego będzie mógł się wypróżnić.
  7. Wybierając fryzurę z katalogu, zaufaj doświadczeniu fryzjerki, to ona sprawi, że Twój pupil będzie się czuł komfortowo w swojej nowej sierści.

Salonik Pielęgnacji Zwierząt „Kaprys” Paulina Bednarowicz
przy lecznicy dla zwierząt Marty Surdyki
ul. Staszica nr 9c
59-700 Bolesławiec
tel. 0692 381 812
www.psi-fryzjer.pl

(informacja zlecona)

Reklama