Za nami pierwsza odsłona drugiej edycji projektu The Play City. Ukoronowaniem warsztatów tańca butoh był performance, który miał miejsce w czwartek 29 stycznia na placu Piłsudskiego. Zajęcia poprowadziła Sylwia Hanff, instruktorka awangardowego tańca, założycielka i spiritus movens Teatru Limen.
„Korzenie tańca butoh z jednej strony wywodzą się z Japonii, a z drugiej – z europejskiej awangardy teatralnej XX w.” mówi portalowi IstotneInformacje.pl Sylwia Hanff. – „Ten taniec nie opiera się na żadnej technice. Tancerze nie posługują się konkretnymi figurami ani krokami. Celem tej formy sztuki jest poszukiwanie autentycznego ruchu każdego z tańczących. Każdy tańczy własne butoh”.
„Butoh to coś, co pozwala wyjść w samych skarpetkach na pięciostopniowy mróz i położyć się na asfalcie” opowiada Monika, uczestniczka warsztatów, na co dzień uczennica I LO. Performance przed kinem Forum wzbudził różne reakcje widzów, także negatywne. „Komentarze w pewnym momencie przestały mieć znaczenie” zaznacza Katarzyna, która fascynuje się teatrem od 10 roku życia. – „Butoh uczy koncentracji, przenosi w zupełnie inny wymiar odczuwania. A to może być bardzo przydatne na scenie”.
Kwintesencją butoh jest medytacja i poszukiwanie siebie. I chociaż taniec ten nie jest łatwą formą ekspresji – ani dla performerów, ani dla widzów, na świecie staje się coraz bardziej popularny. „Butoh od lat ma w Polsce wiernych widzów” podkreśla Sylwia Hanff. „To było naprawdę wielkie doświadczenie. Jesteśmy Sylwii bardzo wdzięczne” dodaje Katarzyna.
Kolejna odsłona drugiej edycji The Play City już w maju. „Tym razem trzydniowe warsztaty przeprowadzi Teatr Krzyk” mówi Monika Soja, koordynatorka projektu.
(informacja ii)