Bolesławiecki Ośrodek Kultury zafundował bolesławianom prawdziwą hardrockową ucztę. W czwartek 29 stycznia w sali Forum zagrały dwie kapele: wrocławska Snake Charmer oraz Złe Psy, grupa Andrzeja Nowaka z legendarnego TSA.
Wrocławianie tak mówią o swojej twórczości: „Nie zbawiamy świata. Nie zbawiamy dusz. Po prostu gramy. Z ogniem. Dziko. Spontanicznie”. Bolesławiecki występ potwierdził te słowa w stu procentach. Kwintet zagrał bardzo energetyczny i żywiołowy koncert. Świetnie wypadła zwłaszcza przeróbka utworu z repertuaru Bruce'a Springsteena – „Born In The USA”, którą zespół wykonał po polsku (z refrenem „Born In The PRL”).
Fani rocka czekali jednak przede wszystkim na gwiazdę wieczoru – Złe Psy, grupę Andrzeja Nowaka z TSA. Lider zespołu udowodnił, że jest nie tylko bardzo dobrym gitarzystą, ale także charyzmatycznym wokalistą. Grupa zaprezentowała m.in. utwory ze swojej debiutanckiej płyty „Forever”. Bolesławianie usłyszeli chociażby „Księżycową”, „Deszcz z jednej łzy”, „Szampan”, „Motocykl”, „Pitbulla” oraz cover „Kiedy byłem małym chłopcem” Tadeusza Nalepy. Jak się okazało, publiczność zgromadzona w sali Forum doskonale znała twórczość Psów. Część piosenek fani odśpiewali wraz z Nowakiem.
Na bis kapela zagrała swój sztandarowy kawałek – „Złego psa”. Zespół tworzy muzykę, która najlepiej wypada na żywo. Świetna sekcja rytmiczna (na perkusji sam Marek Kapłon z TSA!), niezłe, choć oszczędne solówki, pogaduszki lidera z publicznością – wszystko to złożyło się na bardzo dobry koncert.
(informacja ii)