Do tragicznego zdarzenia doszło o 14:15 w Gościszowie. Przez przejazd kolejowy przejeżdżał traktor ciągnący dwie pary sanek. Kuligiem jechało dwóch młodych chłopców, obaj byli wnukami kierowcy ciągnika. „Jedne sanki zdążyły przejechać przez przejazd, natomiast drugie zostały uderzone przez szynobus” mówi sierżant Grzegorz Jurczak z bolesławieckiej policji.
Pięciolatek zginął na miejscu. Drugiemu chłopcu nic się nie stało. Zarówno kierujący traktorem, jak i maszynista byli trzeźwi.
Dziadek ofiary twierdzi, że nie widział szynobusu, gdyż oślepiło go słońce. Myślał, że zdąży przejechać. Według śledczych, maszynista nie miał szans wyhamować.
„Zupełna beztroska i zupełny brak wyobraźni – to jest główna przyczyna tego wypadku” komentuje prokurator rejonowy Adam Zieliński.
Jak ustalili policjanci, sprawca wypadku nie posiadał uprawnień do kierowania ciągnikiem. Co więcej, pojazd był niezarejestrowany i nieubezpieczony. Kierowcy traktora grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
(informacja ii)