Władysław Tomaszewski jest dyrektorem Szkoły Podstawowej w Nowogrodźcu od 1999 r. Podczas wrześniowej rady pedagogicznej przypomniał nauczycielom, że nie powinni przyjmować od uczniów prezentów, nawet kwiatów. „Od samego początku powinna być kształtowana właściwa postawa: nie załatwiamy czegoś za coś” tłumaczy dyrektor placówki. „Uczeń nie ma obowiązku wręczania choćby najdrobniejszych gadżetów” dodaje.
Zakaz przyjmowania prezentów oficjalnie nie obowiązuje. Ale, jak podkreśla sam Tomaszewski, jego obowiązkiem jest, by do tego typu sytuacji dochodziło jak najrzadziej. Bogatych rodziców stać będzie na drogie upominki. Biednych – nie zawsze. „U dziecka powoduje to dyskomfort, a nawet lęk przed pójściem do szkoły” zaznacza dyrektor.
Zdaniem Władysława Tomaszewskiego, pedagodzy nie powinni przyjmować podarunków od uczniów, gdyż za swoją pracę mogą być nagradzani w różnoraki sposób (chociażby nagrody dyrektorów szkół, samorządowców i kuratorów). „W ten sposób nauczyciele wyróżniani są za swoje osiągnięcia” mówi Tomaszewski. „Dlatego staramy się wyeliminować zjawisko wręczania prezentów na terenie naszej szkoły” dodaje.
(informacja ii)