Kierowcy muszą bardzo uważać na niektórych drogach powiatowych

Uszkodzony tył auta
fot. istotne.pl Na drodze z Ocic do Mierzwina doszło do kilku kolizji. Kierowcy skarżą się, że na jezdni zalega grys i jest niebezpiecznie.
istotne.pl 0 ocice, remont, droga, mierzwin, jezdnia

Reklama

20 października na drodze miedzy Ocicami a Mierzwinem doszło do kolizji drogowej. Osobowy Renault zderzył się z ciężarówką. Do szpitala trafił kierowca osobowego auta. W komentarzach pod informacją pojawiły się opinie, że droga jest niebezpieczna i że do wypadków dochodzi tam zbyt często.

Ludzie, którzy korzystają z tej trasy, zwrócili uwagę na to, że drobne kamyczki, które zalegają na jezdni, zmniejszają przyczepność opon samochodu. Zdaniem kierowców to stan nawierzchni jest przyczyną kolizji. Czytelnicy zasygnalizowali także, że kamyczki wylatujące spod kół rozbijają szyby w samochodach. Portal IstotneInformacje.pl postanowił przyjrzeć się tej sprawie.

Grysu na jezdni jest tak dużo, że się nie mieści i przykrywa poboczeGrysu na jezdni jest tak dużo, że się nie mieści i przykrywa poboczefot. Krzysztof Gwizdała

Droga łącząca Ocice z Mierzwinem jest drogą powiatową. Zarząd Dróg Powiatowych wspólnie z Gminą Wiejską Bolesławiec wykonał regenerację nawierzchni. „Na drogę nałożono dwie nowe warstwy, spryskano emulsją i wysypano miał” tłumaczy Roman Palczewski, kierownik Zarządu Dróg Powiatowych. Droga po takiej regeneracji ma posłużyć kierowcom przez 3-4 kolejne lata. Na remont kapitalny Zarządu Dróg Powiatowych na razie nie stać.

Po wykonaniu regeneracji nawierzchni na drodze doszło do paru wypadków. Kilku kierowców straciło szyby w samochodach z powodu kamyków wylatujących spod kół. Ludzie skarżą się, że na drodze jest niebezpiecznie. „Wszystko jest zgodnie z prawem i obowiązującymi normami” zapewnia Roman Palczewski. „Droga jest odpowiednio oznakowana, są znaki ograniczenia szybkości. Jeżeli kierowca przestrzega tych ograniczeń, to nie ma niebezpieczeństwa” dodaje.

Taką samą metodę odnowienia nawierzchni zastosowano na drodze z Dąbrowy w kierunku Kraśnika. Zdaniem Romana Palczewskiego utrudnienia w jeździe po odnowionej nawierzchni utrzymują się zwykle około miesiąca.

(informacja MZ)

Reklama