Pegazowicze pożegnali bokowski klub Pegaz

Ludzie przed klubem Pegaz
fot. Leszek Żukrowski W ubiegły weekend odbył się zjazd Pegazowiczów, czyli osób związanych z bokowiskim klubem Pegaz. Była to ostatnia szansa na zabawę w klubie, niebawem stary budynek BOK zostanie bowiem wyburzony.
istotne.pl 0 klub, pegaz

Reklama

Ostatnia dyskoteka w klubie Pegaz odbyła się w ubiegły piątek. Trwała od 18:00 do 2:00. Uczestnikami byli klubowicze i instruktorzy aktywni w latach 1972-92, aktualnie mieszkający w różnych zakątkach świata. Przyjechali z Australii, Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Beligii oraz z różnych regionów Polski. Tradycyjnie obowiązywały bilety wstępu w cenie 2 zł. Pieniądze te przeznaczone zostały na znicze i kwiaty dla przyjaciół już nieżyjących.

O muzykę zadbał pierwszy klubowy DJ miasta, Mirek Głogowski. Zabawę poprzedziły serdeczne powitania i długominutowe rozmowy ludzi, którzy często nie widzieli się ponad 20 lat. Oglądanie kronik i zdjęć prowokowało do wspomnień i anegdot. Atmosfera przypominała tę sprzed lat.

W sobotę nastąpiło uroczyste wyprowadzenie Pegaza. O godz. 18:00 spod BOK-u wyruszył korowód klubowiczów z żywym Pegazem, którego pożegnano na Rynku słowami: „Leć Pegazie w świetlaną przyszłość”.

Uczestnikami spotkania byli klubowicze i instruktorzy aktywni w latach 1972-92Uczestnikami spotkania byli klubowicze i instruktorzy aktywni w latach 1972-92fot. Leszek Żukrowski

Bogusław Nowak (wraz z legendą Pegaza, Marianem… w tej roli manekin) zaprosił wszystkich przyjaciół do Piwnicy Paryskiej na chwile wspomnień przy lampce szampana i muzyce tamtych lat. Do klubowiczów, wśród których najstarsza to 80-letnia Janina Kowalonek (pierwsza malarka wystawiona w klubie Pegaz), dołączyła dzisiejsza młodzież. Impreza trwała do rana. Najwytrwalsi wzięli udział w jam sessions z Tomkiem Wachnowskim w roli głównej.

Fotografia Pegazowiczów sprzed latFotografia Pegazowiczów sprzed latfot. Leszek Żukrowski

W niedzielę nastąpiły „odwiedziny u Przyjaciół”, czyli spotkanie na cmentarzu z tymi, którym już nie dane było się spotkać. Przyjaciele złożyli na ich grobach kwiaty i znicze.

Pegazowicze zapalili świeczki na cmentarzu, by uczcić pamięć nieżyjących przyjaciółPegazowicze zapalili świeczki na cmentarzu, by uczcić pamięć nieżyjących przyjaciółfot. Leszek Żukrowski

Ostatni zjazd Pegazowiczów to 3 dni wielkich wzruszeń i wspomnień.

(informacja Jana Trawniczek/ KG)

Reklama