Do zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór. Na polu w Lubkowie rolnik kosił kombajnem zboże. W pewnym momencie kombajn zaczął się palić. Wydobywający się z maszyny ogień zauważył właściciel pola. Podjechał on swoim Volkswagenem Golfem od tyłu do kombajnu i wyskoczył z gaśnicą . W tym momencie z sieczkarni wyleciała paląca się słoma. Spadła przy aucie. Natychmiast zapaliło się zboże i samochód. Spaliło się około 20 arów pszenicy. Auto spłonęło doszczętenie. W akcji gaśniczej brała udział jedna jednostka OSP z Warty Bolesławieckiej.
(informacja OSP/ KG)