Spłonęło auto mężczyzny, który chciał pomóc w gaszeniu pożaru

Wrak spalonego auta
fot. Paweł Rudzik Na polu w Lubkowie palił się kombajn. Właściciel pola chciał pomóc w gaszeniu i podjechał swoim autem. Z kombajnu wyleciała paląca się słoma, od której zapaliło się auto.
istotne.pl 0 pożar, auto, lubków

Reklama

Do zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór. Na polu w Lubkowie rolnik kosił kombajnem zboże. W pewnym momencie kombajn zaczął się palić. Wydobywający się z maszyny ogień zauważył właściciel pola. Podjechał on swoim Volkswagenem Golfem od tyłu do kombajnu i wyskoczył z gaśnicą . W tym momencie z sieczkarni wyleciała paląca się słoma. Spadła przy aucie. Natychmiast zapaliło się zboże i samochód. Spaliło się około 20 arów pszenicy. Auto spłonęło doszczętenie. W akcji gaśniczej brała udział jedna jednostka OSP z Warty Bolesławieckiej.

Mężczyzna niefortunnie zatrzymał auto niedaleko płonącego kombajnuMężczyzna niefortunnie zatrzymał auto niedaleko płonącego kombajnufot. PR

(informacja OSP/ KG)

Reklama