BTS Elektros nie dał rady liderowi

BTS nie dał rady liderowi
fot. MZ W meczu na szczycie bolesławianie przegrali z Siatkarzem Bierutów 0:3.
istotne.pl 0 mecz, bts bolesławiec

Reklama

W sobotę (12 marca) w sali sportowej przy ul. Jana Pawła II w Bolesławcu siatkarze BTS Bolesławiec podejmowali lidera rozgrywek, drużynę Siatkarza Bierutów. Mecz lidera z wiceliderem zapowiadał się niezwykle interesująco. Dlatego przyciągnął też sporą liczbę kibiców.

W Bolesławcu goście potwierdzili, że ich miejsce w tabeli nie jest przypadkowe. Bierutów wygrał pierwszego seta do 21. Podobnie zakończył się set drugi (do 22). Pierwsze dwa sety można określić jako gonienie wyniku przez BTS. Bolesławianie ambitnie walczyli i doprowadzali do wyrównania, ale końcówki setów należały do gości.

Trzecią część bardzo dobrze rozpoczęli bolesławianie. Niestety, nie zdołali utrzymać kilkupunktowej przewagi i ostatecznie goście przypieczętowali zwycięstwo, wygrywając seta do 21. BTS Bolesławiec - Siatkarz Bierutów 0:3 (21:25, 22:25, 21:25).

Aktualizacja

– Bierutów bardzo poważnie podszedł do meczu z nami, przyjechał najmocniejszym składem, w którym znaleźli się zawodnicy z przeszłością w PlusLidze i w I lidze; m.in. Radosław Rybak, 46-krotny reprezentant kraju – komentuje prezes Bolesławieckiego Towarzystwa Siatkarskiego Jacek Łuczkowski. – Ci siatkarze może już nie grają na najwyższym poziomie, ale pozostało im doświadczenie i ogranie, które wychodziły w końcówkach poszczególnych setów. I dzięki temu Siatkarz Bierutów wygrał.

– Kapitan zespołu z Bierutowa Sławomir Kudłaczewski przyznał po meczu, że BTS Elektros wysoko zawiesił im poprzeczkę i że ten mecz nie był dla nich spacerkiem – kontynuuje prezes BTS-u. – Trzeba też pochwalić nasz zespół, który nie przeląkł się rywali. Wynik mógł być lepszy, jednak na początku pierwszego seta nasz przyjmujący Paweł Kozłowski, który notabene w ostatnich meczach był wybierany MVP, doznał kontuzji.

J. Łuczkowski dziękuje też kibicom. – Świetnie się zachowali – podkreśla. – Mimo że wynik był dla nas niekorzystny, podziękowali brawami obu zespołom.

BTS Elektros: Mateusz Świerzewski, Wojciech Nitecki, Artur Sławnikowski, Damian Śliwiński, Tomasz Włoszczyński, Rafał Wójtowicz, Łukasz Mesjasz, Robert Walkowiak, Piotr Induła, Paweł Kozłowski, Piotr Filistyński, Kamil Razik.

Reklama