– Odzew przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania – mówił w czasie spotkania z partnerami programu, które miało miejsce 20 października w Sali Rajców, prezydent Piotr Roman. – Dzięki temu zaangażowaniu i liczbie osób, instytucji i firm, które się zgłosiły do Bolesławieckiej Karty Dużej Rodziny, uważam, że cel został prawie osiągnięty.
– Chodzi nam o promowanie dużej rodziny – kontynuował P. Roman. – O odwrócenie stereotypu, który nieraz pokutuje w Polsce: że gdy mama idzie z dużą liczbą dzieci, to już niektórzy myślą, że to patologia. A jest wprost przeciwnie. Tym bardziej powinniśmy chuchać i dmuchać na te rodziny, które zdecydowały się na większą liczbę dzieci w tych trudnych warunkach. Bo polityka prorodzinna państwa pozostawia wiele do życzenia.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w Bolesławcu jest 360 rodzin, które spełniają kryteria uprawniające je do uzyskania Bolesławieckiej Karty Dużej Rodziny, a co za tym idzie – różnego rodzaju ulg. Szczegóły w materiale: Bolesławieccy Przyjaciele Dużej Rodziny.
Do tej pory w program włączyło się 29 firm i instytucji. Bolesławiecki magistrat prowadzi rozmowy z 10 kolejnymi. Jak zapewniają urzędnicy, do końca roku całe przedsięwzięcie rozwinie się jeszcze bardziej.
– Trochę kopiowaliśmy, trochę podglądaliśmy, jak to działa gdzie indziej – wyjaśniał w trakcie spotkania prezydent. – Ogólnopolska Karta Dużej Rodziny też już zaczyna przynosić efekty, bo na początku zakres ulg był bardzo mały. Później poszło to znacznie lepiej. My zaś uzupełniamy to swoim lokalnym ekosystemem.
I podkreślił: – Mam nadzieję, że to rozwiązanie będzie naśladowane też w okolicznych gminach, bo jest po prostu dobre. Nie widać złych stron tego rozwiązania.
Czy tak się stanie? Do tematu wrócimy. Co sądzicie o takim sposobie wspierania wielodzietnych rodzin?