Przed koncertem z zespołem Walk Away Urszula Dudziak promowała swoją autobiograficzną książkę „Wyśpiewam wam wszystko” i wraz z prowadzącym spotkanie Krystianem Nehrebeckim zabawiali przybyłych gości kapitalnymi historyjkami z życia artystki.
– Mam 72 lata, właśnie się zaręczyłam – tutaj Urszula Dudziak pokazała wszystkim swój zaręczynowy pierścionek – i dopiero się rozkręcam, bo serce się nie starzeje. Prezentuję wam dziś moją książkę. To taki kalejdoskop zdjęć z mojego życia. Może napiszę jeszcze kolejne części: Wyśpiewam wam wszystko dwa i trzy, jak odcinki filmu Szczęki dwa, trzy i cztery – żartowała artystka.
Autorka hitu Papaja opowiadała o tym, jak zobaczyła na Youtube filipińkich żołnierzy tańczących w takt jej utworu.
– Oprócz tego, że na Filipinach myśleli, że śpiewam ten utwór po polsku – powiedziała Urszula, – to jeszcze myślałam, kiedy oni rzucili karabiny i zaczęli tańczyć, że może dzięki tej mojej Papai wojny się skończą, jak naiwne dziecko – dodała artystka.
Książka „Wyśpiewam wam wszystko” napisana pięknym językiem, pełna świetnych historii z bogatego życia autorki cieszyła się ogromnym powodzeniem. Urszula Dudziak dumna ze swojej publikacji, mówiła, że ostatnio jej książki sprzedają się lepiej niż płyty.
– Zachowuję równowagę między melodią i słowami, śpiewam różne dźwięki na scenie oraz piszę historie. Słowo jest dla mnie jak kamyk przywiązany do ptaka-muzyki, przez elektronikę umknęłam słowu, a że lubię mówić, to piszę jakbym opowiadała – powiedziała Urszula Dudziak.