Policjanci pobili ofiary bójki. Są oskarżeni o przekroczenie uprawnień

Łom
fot. freeimages.com (Richard Dudley) Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu 28 czerwca skierowała do Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze akt oskarżenia przeciwko dwóm funkcjonariuszom policji: 37-letniemu Dawidowi B. oraz 34-letniemu Łukaszowi K.
istotne.pl 0 policja, prokuratura, sąd, przekroczenie uprawnień

Reklama

Dawid B. i Łukasz K. stanęli pod zarzutem przekroczenia 31 stycznia br. uprawnień w trakcie wykonywania czynności służbowych związanych z interwencją podejmowaną wobec Wojciecha G. i Marcina K., a nadto Dawid B. pod zarzutem niedopełnienia obowiązków poprzez niepodjęcie działań w sytuacji zagrożenia zdrowia innej osoby.

Tego dnia, około godziny 08:00, Władysław G. poinformował dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze o wyłudzeniu przejazdu taksówką przez młodego mężczyznę, którym okazał się Marcin S.

Dyżurny przekazał interwencję do realizacji funkcjonariuszom policji: Łukaszowi K. i Dawidowi B., którzy poruszali się nieoznakowanym samochodem typu bus.

Funkcjonariusze policji, po ustaleniu, że Marcin S. porusza się autobusem komunikacji miejskiej numer 6, na jednym z przystanków autobusowych wyprowadzili go z wnętrza pojazdu. Marcin S. zadeklarował chęć zwrotu pieniędzy za przejazd taksówką. W tym celu, w obecności funkcjonariuszy, zadzwonił do swojego znajomego Michała D., prosząc o pożyczenie pieniędzy. Funkcjonariusze przemieścili się nieoznakowanym samochodem na parking znajdujący się przy barze.

Tam oczekiwał już Michał D., który był w towarzystwie innych osób. Marcin S. wysiadł z radiowozu, zatrzymał się na chwilę przy swoim koledze, a następnie skierował się do baru. W lokalu przebywali klienci Wojciech G. i Marcin K. oraz barmanka. Marcin S. po wejściu do baru usiłował pożyczyć od znajdujących się tam osób pieniądze (50 złotych). Spotkał się z odmową.

Wówczas to pomiędzy Marcinem S. a Marcinem K. doszło do sprzeczki, w trakcie której K. wypchnął S. ze środka lokalu, a następnie uderzył go otwartą dłonią w okolice szyi oraz kopnął w krocze. Wtedy Marcin S. wyciągnął spod kurtki łom i uderzył Marcina K. w głowę. Łom wypadł mu z ręki. Następnie jeszcze kilkakrotnie zadał Marcinowi K. ciosy dłonią w głowę. Po czym udał się w kierunku funkcjonariuszy policji i rozmawiającego z nimi Michała D.

Usytuowanie baru Hoker nie pozwoliło funkcjonariuszom policji, znajdującym się na parkingu, na zaobserwowanie zdarzenia, jakie miało miejsce przed wejściem do baru.

Tymczasem Wojciech G. podniósł z ziemi łom i wraz z Marcinem K. udał się na teren parkingu. Obaj mężczyźni, gestykulując, podeszli w kierunku Marcina S. i jego kolegi Michała D. Do grupy mężczyzn dołączyli funkcjonariusze policji.

Zarówno Wojciech G., jak i Marcin K. poinformowali funkcjonariuszy o zdarzeniu, które zaistniało przed chwilą (Marcin K. miał zakrwawioną głowę). Wówczas to doszło do gwałtowniejszej wymiany zdań pomiędzy obecnymi na parkingu mężczyznami, pokrzywdzonymi oraz funkcjonariuszami policji. Stojący naprzeciwko Łukasza K. Wojciech G. podniósł do góry prawą dłoń w której trzymał łom. Funkcjonariusz policji złapał wymienionego za odzież i wyrwał mu łom z dłoni. Wojciech G. również chwycił Łukasza K. za mundur. Wtedy Łukasz K. trzymanym w prawej dłoni łomem zamachnął się w kierunku nóg Wojciech G. Czynność powtórzył parokrotnie. W tym czasie podszedł do nich drugi funkcjonariusz – Dawid B. – i chwycił Wojciecha G. na wysokości prawego ramienia i pleców. W tym czasie Łukasz K. ponownie dwukrotnie zamachnął się łomem w kierunku nóg pokrzywdzonego, po czym kopnął go z tyłu po nogach i obaj policjanci przewrócili wymienionego na ziemię i założyli kajdanki.

W czasie gdy funkcjonariusz Łukasz K. podjął czynności wobec Wojciecha G., pozostali uczestnicy zajścia, tj. Marcin K. i Marcin S., zaczęli bić się pomiędzy sobą, wymieniając ciosy. Wtedy podszedł w ich kierunku, zachowując dystans, funkcjonariusz Dawid B. i próbował ich uspokoić. Następnie oddalił się w kierunku Łukasza K. i Wojciecha G., a wyżej wymienieni kontynuowali starcie.

Po obezwładnieniu Wojciecha G. i umieszczeniu w policyjnym samochodzie funkcjonariusze policji zatrzymali Marcina K. Natomiast Marcin S. i jego kolega oddalili się z terenu parkingu.

Następnie funkcjonariusze policji poprosili dyżurnego o wsparcie i wezwanie pogotowia ratunkowego.

Z opinii biegłego wynika, że Wojciech G. w dniu zdarzenia doznał obrażeń ciała powodujących rozstrój zdrowia na okres poniżej 7 dni. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Łukasz K. i Dawid B. nie przyznali się do dokonania zarzuconych im czynów. Złożyli wyjaśnienia dotyczące przebiegu interwencji i podjętych działań.

Podejrzani Łukasz K. i Dawid B. nie byli w przeszłości karani sądownie, posiadają dobre opinie z przebiegu służby. Grozi im kara pozbawienia wolności do 3 lat.

rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Violetta Niziołek/ii

Reklama