Na to, że część mieszkańców Bolesławca nie wie o tym, iż działa u nas Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (ul. Staszica, przy Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej), zwrócił uwagę w czasie grudniowej sesji Rady Miasta Bolesławiec radny Dariusz Mucha (pisaliśmy o tym w materiale Będzie kontynuacja kampanii „Pokaż klasę, posprzątaj po swoim pupilu”?).
Co mieszkaniec Bolesławca może przywieźć do wspomnianego PSZOK-u (czynnego od poniedziałku do soboty, w godzinach 8.00–19.00):
- szkło
- papier
- metale
- tworzywa sztuczne
- opakowania wielomateriałowe
- odpady komunalne ulegające biodegradacji, w tym odpady zielone
- odpady budowlane i rozbiórkowe w postaci czystego gruzu (cegła, beton)
- zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny
- meble i inne odpady wielkogabarytowe
- zużyte opony z samochodów osobowych
- zużyte baterie, akumulatory
- tekstylia i odzież
- przeterminowane leki i chemikalia
- problematyczne odpady komunalne (m.in. termometry rtęciowe, gaśnice, puszki po farbach, lakierach, aerozolach, zużyte smary, oleje, kleje).
I jeśli przywiezie je sam, nie zapłaci ani grosza za ich odbiór.
Podobnie jest w przypadku odpadów wielkogabarytowych. Jeśli chcemy się pozbyć np. kanapy (a nie mamy jak ją przewieźć sami), możemy wystawić mebel przed dom i powiadomić Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej. Kanapa zostanie odebrana w ciągu 48 godzin, i to nieodpłatnie.
Inaczej rzecz się ma w przypadku gruzu. Za wynajęcie kontenera i wywiezienie 1 m3 tego odpadu budowlanego zapłacimy 178 zł plus 7 złotych za dobę postoju. Chyba że zrobimy to sami, wtedy – jak już informowaliśmy – nie zapłacimy nic.