Otrzymaliśmy list z Zamku Kliczków. Oto jego treść:
Uprzejmie informujemy, że do pożaru w Zamku Kliczków nie doszło. Zgłoszenie zostało złożone przez pracownika Zamku Kliczków, który zauważył płomień na kominie. Ogień powstał w wyniku przedostania się iskry do komina. Cała sytuacja nie była niebezpieczna. Do takich zdarzeń dochodzi często podczas czyszczenia rusztów w piecach. Strażacy sprawdzili pomieszczenia i dach, w wyniku czego nie stwierdzono zagrożenia pożarowego.
Strażacy potwierdzają, że zapaliła się sadza w kominie i że takie rzeczy się zdarzają nawet w świeżo wyczyszczonych kominach. Potwierdzają też, że w tym wypadku Zamkowi nie grodziło niebezpieczeństwo, bo komin miał odpowiedni wkład z blachy.
Zamek Kliczków / ii