– Sam rajd jest bardzo atrakcyjny, bo start zaczyna się w Rynku w Kłodzku. Zainteresowanie rajdami jest tam naprawdę duże – mówi „ii” Wojciech „Rozi” Rozmus ze Stag BC Rally Team, który startował w rajdzie wraz z Grzegorzem Kunką. – Odcinki, które organizator nam, zawodnikom, przygotował były na wysokim poziomie. 3 próby przejeżdżane dwukrotnie i serwis, który mieścił się w Twierdzy Kłodzko. To dawało prestiż i sama rywalizacja zapowiadała się bardzo ciekawie.
– Walka z autami przednionapędowymi dla nas nie jest łatwa, ale zawsze staramy się walczyć o sekundy – kontynuuje W. Rozmus. – Nie mieliśmy czasu na zwiedzanie, więc od razu przystąpiliśmy do walki. Pierwsza pętla przebiegła dość szybko, co dawało nam drugie miejsce. Zaczynając drugą pętlę, zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie ciężko, więc jechaliśmy swoje, spadając na trzecią pozycję, ale utrzymując ją z małą sekundową przewagą. Odwołana jedna z prób była dla nas bardzo wielkim zaskoczeniem, więc pozostało nam tylko walczyć na kolejnej i utrzymać sekundę przewagi.
Ostatnia próba była bardzo wymagająca technicznie. – Po pierwszych kilkuset metrach nasze auto nie posłuchało kierowcy i grawitacyjnie lekko wypadając z drogi, małym uślizgiem natrafiliśmy na znak, że musimy cofać. No i już było przesądzone że nie utrzymamy naszego trzeciego miejsca – relacjonuje bolesławiecki rajdowiec.
Bolesławianie zakończyli rajd na czwartej pozycji. Na facebookowym profilu BC Rally Team więcej zdjęć i informacji o 46 Lwie Kłodzkim.
WR/ii