Aby zlikwidować kilkuletnie zaległości, w urzędzie zatrudniono dodatkowe osoby i wprowadzono nowy system ewidencji nakładanych mandatów.
Ściąganiem należności z tytułu niezapłaconych mandatów zajmowało się 24 urzędników urzędu wojewódzkiego. Dziennie wystawiali oni 700 wniosków o egzekucję długu. Wojewoda dolnośląski postanowił przyspieszyć te działania, zatrudniając dodatkowo 20 stażystów. Dzięki tej decyzji liczba wszczętych postępowań wzrosła z 700 do 3 000 dziennie. Urzędnicy szacują, że do 15 stycznia 2005 znikną wszelkie zaległości, a postępowania egzekucyjne będą przeprowadzane na bieżąco.
Na brak pracy nie będą mogły narzekać urzędy skarbowe, do których są przekazywane wnioski z urzędów wojewódzkich. Kierowcy, którzy nie zapłacili mandatów, muszą się liczyć z egzekucją komorniczą lub zajęciem pensji.