Przetestuj swój patriotyzm

niepokonani-plakat
fot. www W kraju opinie o filmie „Niepokonani” są różne. Jedni mówią, że tylko cudzoziemcy potrafią Polaków docenić, inni, że to hollywoodzka bajka, a bohater Polak jest niewiarygodny.
istotne.pl 0 forum, kino, film

Reklama

Australijczyk, Peter Weir, nakręcił film „The Way Back” (polski tytuł „Niepokonani”) o ucieczce siedmiu mężczyzn z sowieckiego łagru na Syberii. Ich przywódcą był Polak – Janusz. Scenariusz oparto na książce Sławomira Rawicza „Długi marsz”, w której autor opisywał własną ucieczkę z Syberii do Indii. Opowieść Polaka, wydana w latach 50. stała się na zachodzie bestsellerem i była zakazaną publikacją w krajach komunistycznych.

Reporterzy BBC przeprowadzili swoiste śledztwo i dotarli do informacji, że Rawicz nie był bohaterem opisywanych przez siebie wydarzeń. Jednak fakt ucieczki kilku polskich więźniów z syberyjskiego łagru został przez reporterów potwierdzony. Wyniki tych poszukiwań historycznej prawdy są ważne. Uwiarygodniają niezwykłą historię i potwierdzają narodowość bohaterów, którzy w filmie, pod wodzą Polaka, przeszli ponad6 500 km przez syberyjską tajgę, stepy Mongolii, Pustynię Gobi i Himalaje, aż do Indii.

Każdy z nich został w filmie tak przedstawiony, że posiadał jakąś specyficzną cechę. Był bezwzględny i sprytny urka (recydywista z łagru grany przez Colina Farrela), filozofujący Amerykanin (Ed Harris), inny bohater pięknie rysował, kolejny był dowcipny. Cechą przywódcy Janusza była dobroć. Tak opisał go Amerykanin: – Posiadasz coś wyjątkowego, co daje największe szanse naszej ucieczce. To dobroć. Liczę, że kiedy nie będę mógł już dalej uciekać, ty mnie poniesiesz.

Reżyser uznał dobroć za naszą cechę narodową. Nie przyszło mu do głowy, że Polacy widzą ją w krzywym zwierciadle. Australijczyk zrobił z naszej dobroci wartość. Siłę spajającą ludzi w najtrudniejszych sytuacjach. Weir w wywiadzie dla Gazety Wyborczej opisywał nas jako naród niezłomny, choć dotknięty ciężkim losem. Mówił, że złe historyczne doświadczenia nie złamały w Polakach ducha i jesteśmy ludźmi optymistycznymi, odważnymi i pracowitymi. My tak dobrze o sobie myślimy rzadko. Jesteśmy bardziej skłonni oceniać dobroć, jako cechę frajerów i dodajemy „Kto ma miękkie serce, ten ma twardą d…”. Jakby w kraju jakaś mgła zasłania nam własny dobry wizerunek. I na film o niezłomnym polskim bohaterze patrzymy z nieufnością. Niedowierzamy temu wizerunkowi, bo nie utrwalamy go w sobie. Dlatego warto wybrać się na seans, by przetestować swoją miłość do własnego narodu. I do siebie samych.

Film „Niepokonani” będzie grany w kinie Forum od piątku, 13 maja, do czwartku, 19 maja.

(informacja: Grażyna Hanaf)

Reklama