W sobotę (9 kwietnia) BKS rozegrał wyjazdowy mecz z GKS Kobierzyce. Już od początku spotkania oba zespoły musiały walczyć z bardzo silnym wiatrem oraz z nierównym boiskiem. Mecz rozpoczął się od ataków BKS. W 12 minucie Serkies, po zagraniu Mielnika, próbował lobować bramkarza GKS-u. Niestety piłka przeszła obok słupka. W 20 minucie kolejną dobrą akcję przeprowadził Mielnik. Piłkarz zagrał do środka, lecz Filipiak z 5 metrów trafił w bramkarza. Dodatkowo sędzia boczny wskazał pozycję spaloną Filipa. Kolejną świetną okazję nasz zespół zmarnował w 25 minucie. Filipiak "wypuścił w uliczkę" Serkiesa. Chrystian mając za plecami stoperów i znajdując się praktycznie sam przed bramkarzem fatalnie spudłował i piłka minęła bramkę Kobierzyc. Końcówka pierwszej połowy należała do gospodarzy. W 40 minucie strzał zawodnika GKS przeszedł minimalnie obok słupka bramki Łokaja. Następna okazję piłkarze Kobierzyc mieli w 42 minucie. „Sam na sam” z Łokajem znalazł się Duszeńko. Na szczęście strzelł zbyt lekko i Wołyński przechwycił piłkę toczącą się do bramki BKS.
Początek drugiej polowy, to wyrównana gra obu zespołów. Koleją szansę na zdobycie bramki (w 60 minucie) zmarnował Sworacki. Piłkarz BKS nie trafił głową w piłkę zagraną z rzutu rożnego. W 69 minucie strzał głową Wołyńskiego minimalnie minął słupek bramki Kobierzyc. Dwie minuty później sytuacje bramkową zmarnował Mielnik. Zawodnik zwlekał ze strzałem i piłkę wybili obrońcy. Kobierzyce starały się zagrozić Łokajowi strzałami z daleka. Strzały, na szczęście dla BKS, mijały bramkę. Kilkoma dobrymi interwencjami wykazał się też bramkarz naszej drużyny. W 76 minucie Przemek Kotlarz strzelił (w zamieszaniu pod bramką GKS) gola dla BKS. Niestety sędzia odgwizdał faul Ariela Sworackiego na zawodniku Kobierzyc i bramka nie została uznana. Wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się remisem. Niestety, w 83 minucie w niegroźnej sytuacji Łokaj sfaulował zawodnika Kobierzyc w naszym polu karnym. Rzut karny na bramkę zamienił Piotr Mrowiec. Kolejne ataki BKS nie przyniosły skutku. Zespól Kobierzyc mądrze się bronił i utrzymał korzystny wynik do końca meczu. Niestety, jest to kolejna strata punków na własne życzenie. Brak skuteczności w ataku oraz proste błędy w defensywie przełożyły się na kolejne przegrane spotkanie.
BKS: Łokaj – Wołyński (żk), Pietrzak, Bryłkowski (żk), Kotlarz, Wojciechowski (79' Mucha), E. Nowakowski, Mielnik (75' Janicki), Filipiak, Klimas (żk), Serkies (46' Sworacki).
W najbliższą sobotę (16 kwietnia) BKS zmierzy się u siebie z Konfeksem Legnica. Początek meczu – godzina 16:00.
(informacja: BKS Bobrzanie/ii)