Dlaczego uczniowie nudzą się w Orce?

Pływak
fot. MOSiR Oburzony rodzic krytykuje zajęcia. Twierdzi, że tylko część uczniów pływa, reszta zmuszona jest czekać i się nudzi. Ale jak można się nudzić w aquaparku?
istotne.pl 0 pływanie, orka

Reklama

Uczniowie klas trzecich szkół podstawowych i klas drugich gimnazjów uczęszczają na bezpłatne godziny zajęć sportowo-rekreacyjnych na basenie. Gmina miejska pozyskała na te zajęcia 90 tys. zł z Ministerstwa Sportu i Turystyki. Dzieci korzystają z nich od marca 2011 r.

Wiosną tego roku zajęcia odbywały się jeszcze na starym basenie. Od nowego roku szkolnego zajęcia prowadzone są w parku wodnym „Orka”. I właśnie te zajęcia skrytykował rodzic, który napisał do naszej redakcji:

Chciałabym poruszyć ten temat, ponieważ moje dziecko jest uczniem klasy trzeciej (klasa liczy ponad 20 uczniów). Trener uczący pływania na basenie „Orka” może jednocześnie uczyć tylko 15 uczniów. Kiedy grupa 15 uczniów odbywa ćwiczenia w basenie, reszta siedzi na ławeczkach i patrzy. Moje pytanie więc brzmi: Czy tak powinny wyglądać (i tak krótkie) lekcje pływania na basenie?

Trener pływalni tłumaczy, że przepisy ustalone zostały przez urzędników w wieżowcu. Czy w takim razie urzędnicy mają pojęcie, ile osób liczą klasy w szkołach? I czy nie powinno zmienić się przepisów bądź zatrudnić jeszcze jednego trenera?

Zastępca naczelniczki Wydziału Społecznego zna sprawę i jest zdziwiony, że dzieci na tak bogato wyposażonym basenie mogą się nudzić. – Urzędnicy zdobyli na naukę pływania pieniądze, ale nie organizują uczniom zajęć – mówi Stanisław Wyganowski. – To zadanie szkoły, nauczyciela i opiekuna, którzy dzieciom towarzyszą. Zdajemy sobie sprawę, jak liczne są klasy. Każde dziecko, które nie uczy się pływać w danym momencie, może skorzystać z wodnych atrakcji na terenie parku: dzikiej rzeki, brodzików i zjeżdżalni – dodaje.

(informacja: Grażyna Hanaf)

Reklama