Książki gliną malowane w Warszawie

Józefa Witas
fot. Anna Kowalska W Bibliotece Narodowej odbyło się spotkanie z właścicielką księgarni Agora Józefą Witas. Bolesławianka mówiła m.in. o tym, że mała księgarnia w małym mieście może funkcjonować zupełnie inaczej niż duże firmy księgarskie, nastawione jedynie na zysk.
istotne.pl 0 literatura, księgarnia agora, witas

Reklama

W czwartek, 16 września, gościem Salonu Księgarzy była Józefa Witas, właścicielka księgarni Agora w Bolesławcu. – Te spotkania odbywają się cykliczne, cztery razy w roku – mówi bolesławianka. – Wbrew nazwie nie są to tylko spotkania z ludźmi ze środowiska księgarskiego. Salon gości także bibliotekarzy, wydawców i pisarzy. Organizatorzy zapraszają po prostu ludzi, którzy czymś się wyróżniają.

Rzeczywiście, zaproszenie do Salonu Księgarzy nie było przypadkowe. Józefa Witas jest osobą bardzo znaną w środowisku, od dawna zaangażowaną w promocję kultury wysokiej w naszym mieście i – co za tym idzie – w promocję samego Bolesławca. Właścicielka Agory od lat zaprasza do naszego miasta wybitne osobowości, wielkich literatów. Tylko w 2007 r. do Bolesławca przyjechali m.in. profesor Jan Miodek, Tadeusz Różewicz (obaj zresztą nie po raz pierwszy), Małgorzata Kalicińska czy Maryla Hempowicz. W roku 2008 bolesławianka zorganizowała spotkania m.in. z włoskim reżyserem Giuseppe Recchią, ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim i Henrykiem Baranowskim, wybitnym reżyserem teatralnym, filmowym i operowym. Zaś w 2009 r. w naszym mieście gościł Jan A. Choroszy, autor opracowania „Ojcze nasz – nasz. Przekłady, parafrazy i inne literackie opracowania Modlitwy Pańskiej”.

fot. Anna Kowalska

Czwartkowe spotkanie w Bibliotece Narodowej przebiegało pod hasłem „Ziuta – książki gliną malowane”. – Chciałam, aby hasło nawiązywało do Bolesławca – wyjaśnia właścicielka Agory. – To przecież miasto ceramiki, miasto, które gliną stoi.

– Podczas tego spotkania chciałam też pokazać, że mała księgarnia w małym mieście może funkcjonować inaczej niż duże firmy księgarskie, które nastawione są jedynie na zysk – podkreśla Józefa Witas. – Kiedyś księgarnie były swoistymi ośrodkami kultury, miały za zadanie nieść kaganek oświaty. Po roku 1989 niemal wszyscy o tym zapomnieli. Przez to, że książki trafiły do supermarketów, inaczej traktuje się same księgarnie. Dawniej, gdy się tam wchodziło, ściszało się głos. Dziś książka została sprowadzona do roli zwykłego towaru. Stało się tak również dlatego, że obecnie właściwie każdy może wydać swoją książkę. A nie zawsze są to pozycje wartościowe.

fot. Anna Kowalska

W listopadzie br. Agora obchodzić będzie dwudziestolecie działalności (Salon Księgarzy nie zapomniał o jubileuszu, podczas spotkania w Bibliotece Narodowej Józefa Witas otrzymała z rąk przedstawiciela Stowarzyszenia Księgarzy Polskich Laur Dwudziestolecia). Z tej okazji odbędzie się spotkanie z poezją francuską i nie tylko. Swoje wiersze oraz tłumaczenia teksów Georgesa Brassensa zaprezentuje Adam Tadeusz Bąkowski.

fot. Anna Kowalska

Więcej o działalności właścicielki Agory można znaleźć w naszym materiale: Józefa Witas uhonorowana została medalem „Mickiewicz-Puszkin”.

(informacja ii)

Reklama